Przykre, dopatrzono się wielu podobieństw do stylu Kliczki. Sędzia też się dostosował do tego stylu. Jak miał to wygrać Ruiz ?! Jak ! Skoro AJ za każdym razem w pół dystansie kurczowo chwytał Ruiza. Ruiz znalazł sposób zrywał klincz i obkładał AJ ,ale sędzia nagle zabronił i tego. Jeden z komentatorów podkreślił, że AJ trenował mocny klincz, ja rozumiem klincz ze zmęczenia,lub sytuacja na skraju ko itp.,ale świadome kurczowe łapanie przy każdym zbliżeniu się przeciwnika !? W piłce nożnej jest to faulem taktycznym zwane i żółta kartka. Tutaj ostrzeżenie i odjęcie punktu. Ale sędzia nie reagował. Walka wcześniejsza Chorwata! Walił w tył głowy, aż huczało i sędzia nic. Tym bardziej, że Ruiz uderzał po zerwaniu klinczu, ale w bok głowy , a nie tył. Dla mnie taka taktyka to w MMA, a w boksie wstyd dla sportu jego zasad, sędziowania. Kliczko powinien stracić pas o wiele, wiele wcześniej, za te klincze, wieszanie na przeciwniku. Ale cóż, kasa robi wszystko, robi ,styl,sędziów itd. ŻENADA!!!

Porównanie do Kliczki oczywiście na miejscu, przez ten jego boks przestałem na długie lata tą dyscyplinę oglądać. Oczywiście mam podziw i szacunek dla jego dokonań tak jak do tego co zrobił wczoraj Joshua ale nie lubię takich walk. Całą walkę Joshua zniechęcał Ruiza do walki tak jak mnie do oglądania tego widowiska ale po ósmej rundzie wróciły nadzieję na normalny boks i dotrwałem do końca... niestety