Adrian Konczewski: Nadal jesteśmy w czołówce

W trzecim meczu grupy walczącej o utrzymanie Warmia Olsztyn pokonała na swoim terenie Nielbę Wągrowiec 30:29. Zdaniem Adriana Konczewskiego - bramkarza nielbistów, o zwycięstwie gospodarzy przesądziło większe doświadczenie oraz ogranie.

Piotr Werda
Piotr Werda

Wągrowczanie rozpoczęli rozgrywki w strefie play-out od dwóch zwycięstw. We wtorek, w trzecim spotkaniu, drużyna kierowana przez Pawła Galusa doznała porażki w Olsztynie. - Prowadziliśmy przez większą część meczu. Podobnie jak w starciu obu zespołów z drugiej rundy, drużyna Warmii dogoniła nas pod koniec. Olsztynianie mają w swoim składzie zawodników zdecydowanie bardziej ogranych od nas. Dysponują większym doświadczeniem. Gdy nam w końcówce parę sytuacji nie wyszło, im ręce nie zadrżały. Wykorzystali swoje ogranie i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania. Udało się nam przed ostatnim gwizdkiem odrobić część strat. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu - wyjaśniał po zakończeniu spotkania Adrian Konczewski.

Wągrowiecki bramkarz przyznał, iż szkoda mu porażki z Warmią. - W obecnym sezonie ligowym mieliśmy mnóstwo okazji, aby znaleźć się w najlepszej ósemce. Nie wykorzystaliśmy tego. Sądzę, że zabrakło nam też szczęścia. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż nie potrafimy dopiąć wszystkiego na ostatni guzik. Nadal jednak jesteśmy w czołówce grupy zespołów, które grają o utrzymanie w lidze. Trzeba wierzyć, że uda się wygrać kolejne mecze. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zwyciężyć. Prosimy też kibiców o wsparcie. Doping, który dobiega z trybun, jest dla nas bardzo ważny - apelował Konczewski.

Gdyby Nielbie udało się wygrać w Olsztynie, pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek dla zespołu z Wągrowca byłoby jeszcze bliższe. Po przegranym meczu nielbiści wciąż utrzymują 9. lokatę w tabeli, która gwarantuje automatyczne utrzymanie. Żółto-czarnym depczą już jednak po piętach zarówno Zagłębie Lubin, jak i Warmia Olsztyn. Oba zespoły zgromadziły zaledwie jeden punkt mniej niż wągrowiecki MKS. Wągrowczanie muszą więc maksymalnie się zmobilizować i pokusić o zwycięstwo w najbliższym meczu. Kolejne spotkanie odbędzie się po przerwie świątecznej - 14 kwietnia (sobota). Nielba podejmować będzie wówczas w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Zagłębie Lubin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×