Kłopoty Wasilewskiego głównym tematem w belgijskich mediach

Najpierw brutalny faul na boisku, a później alkoholowa impreza ze Sławomirem Peszką - belgijskie media od kilku tygodni niemal codziennie zajmują się Marcinem Wasilewskim, który w środę wystąpi w ostatnim spotkaniu przed przymusową przerwą w grze.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Za uderzenie łokciem Petera Delorge'a podczas meczu z Sint-Truiden Marcin Wasilewski został zawieszony na 4 spotkania. Kara zacznie obowiązywać od następnej kolejki, w związku z czym Polak może jeszcze wystąpić w środowym pojedynku z Gent.

Odkąd "Wasyl" ostro potraktował rywala, w belgijskich mediach trwała nagonka na obrońcę Fiołków. Dziennikarze sugerowali nawet, że winowajcę powinno się deportować na Ukrainę. W efekcie piłkarze Anderlechtu od piątku do wtorku prowadzili bojkot niektórych tytułów prasowych. - Decyzję podjęli zawodnicy. Nie ma ona nic wspólnego ze sprawami sportowymi, ale za sposobem, w jaki traktuje się Wasilewskiego. Nie możemy zaakceptować tego, co powiedziano i napisano o naszym koledze. Co tydzień zdarzają się podobne faule, a w ogniu krytyki znalazł się tylko Wasyl. Stoimy za nim murem - stwierdził gwiazdor drużyny, Lucas Biglia.

Tymczasem od sobotniej nocy media mają nowy temat związany z 31-latkiem - wydarzenia z Kolonii, gdzie Wasilewski wraz ze Sławomirem Peszką trafił w ręce policji. Belgowie na podstawie niemieckich i polskich mediów szczegółowo informują o konsekwencjach, jakie mogą spotkać gracza Anderlechtu w reprezentacji Polski.

Brukselski klub już w poniedziałek poinformował, że nie pociągnie zawodnika do odpowiedzialności, ponieważ był on tylko świadkiem incydentu. - Nie rozmawiałem na ten temat z Wasilewskim. Nie było czasu, a poza tym sądzę, że on skupia się na czymś innym. Czy mentalnie jest gotowy, by zagrać z Gent? Nie zauważyłem niczego, co wskazywałoby na to, że jest nieprzygotowany. Jeśli jem coś w restauracji z kimś, kto dwie minuty po wyjściu z niej zasztyletuje kogoś, czy jestem odpowiedzialny za jego zachowanie? - pyta retorycznie trener Ariel Jacobs.

Wasilewski zapewne zagra więc z Gent, a następnie będzie pauzował aż do 6 maja, gdy Anderlecht zmierzy się z Club Brugge. Później przed EURO 2012 Polaka czekają jeszcze pojedynki z Kortrijk i Standardem.

WIĘCEJ O MARCINIE WASILEWSKIM ->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×