Walka o europejskie puchary i pozostanie - przed 35. kolejką Primera Division
W najbliższy weekend głównym wydarzeniem w Hiszpanii są oczywiście Gran Derbi, o których szerzej napiszemy wkrótce. Oprócz klasyku czekają nas też ciekawe mecze w Sewilli, Madrycie czy Pampelunie, gdzie ekipy powalczą o grę w europejskich pucharach.
Dwa pierwsze miejsca od dawna zarezerwowane są dla Realu Madryt i FC Barcelony. Pozostałe kwestie pozostają jednak ciągle otwarte. O lokaty 3-4 zacięcie rywalizują Valencia CF, Malaga CF i Levante UD, choć pozostałe ekipy wciąż nie powiedziały ostatniego słowa.
Piłkarze Nietoperzy, którzy już wiedzą, że w przyszłym sezonie będą mieli nowego trenera, zagrają z Betisem Sewilla. Andaluzyjczycy są w świetnej formie, nie przegrali już od sześciu kolejek i na Mestalla liczą nawet na zwycięstwo. - Wygrana z Valencią da nam pozostanie - wyjaśnił trener, Pepe Mel.
Obrońcy Valencii muszą szczególną uwagę zwrócić na Rubena Castro, który trafiał w każdym z czterech ostatnich meczów. 30-letni napastnik liczy na poprawę dorobku, gdyż postawa Che w defensywie ostatnio nie może zachwycić kibiców - w spotkaniach z Espanyolem i Atletico stracili po cztery bramki.
Po towarzyskim meczu z Legią Warszawa na ligowe boiska powraca Sevilla FC. Andaluzyjczycy głośno mówili o awansie do Ligi Mistrzów, ale w poniedziałek czekał ich zimny prysznic w starciu z Getafe, z którym polegli 1:5. Od razu konsekwencjami, w przypadku braku awansu do Europy, postraszył prezes klubu. Jest również dobra wiadomość - na starcie z Levante po dwutygodniowej przerwie powróci Jose Antonio Reyes.
Ekipa z Walencji wciąż ma duże szanse na pierwszy awans do europejskich pucharów w historii, ale w ostatnich pięciu spotkaniach tylko raz zgarnęli komplet oczek.
W pierwszej szóstce znajdują się ponadto Osasuna Pampeluna i Malaga, które zakończą 35. serię spotkań. Ekipa z Nawarry ostatnio dołuje, ale na Reyno de Navarra zawsze jest groźna. Gracze Jose Mendilibara wygrali tutaj m.in. z Athletic Bilbao czy FC Barceloną, a także zremisowali z Valencią. W poniedziałek na gorący obiekt zawita Malaga, która w przyszłym sezonie chce zawojować Europę.
Bogaty właściciel Andaluzyjczyków już szykuje pieniądze na nowe twarze, ale najpierw podopieczni Manuela Pellegriniego muszą przełamać serię pięciu meczów bez zwycięstwa przeciwko najbliższemu rywalowi. Gospodarzy nie wspomoże najlepszy piłkarz, Raul Garcia, który będzie pauzować za czerwoną kartkę.
Po tej kolejce definitywnie z ligą może pożegnać się Racing Santander. Kantabryjczycy mają serię 15. meczów bez zwycięstwa i tracą już 10 oczek do bezpiecznej strefy. Na El Sardinero przyjedzie Athletic Bilbao, które wciąż rywalizuje na trzech frontach. Baskowie w środku tygodnia przegrali ze Sportingiem Lizbona, o czym muszą szybko zapomnieć, jeśli marzą jeszcze o występach w Lidze Mistrzów. W ostatnich dziewięciu meczach na stadionie Racingu Athletic wygrało aż 6-krotnie.
W lepszych nastrojach są piłkarze Atletico Madryt. Los Colchoneros rozprawili się w pucharze pocieszenia z Valencią 4:2 i są blisko kolejnego awansu do finału tych rozgrywek. W niedzielę zagrają z sąsiadem w tabeli Espanyolem Barcelona, który kilka dni temu również pokonał Nietoperzy, ale w stosunku 4:0. Czeka nas więc ciekawy ofensywny mecz - w ostatnich siedmiu konfrontacjach tych ekip w Primera Division kibice obejrzeli aż 32 bramki.
Cień nadziei na pozostanie mają jeszcze w Sporting Gijon. Asturyjczycy mają 8 oczek straty, ale całkiem łatwy terminarz. W sobotę przyjmą Rayo Vallecano , które ma serię czterech porażek na wyjazdach. W strefie spadkowej jest jeszcze Real Saragossa, któremu daje się spore szanse na zachowanie I-ligowego bytu. Aragończycy zagrają na wyjeździe z Realem Mallorca, gdzie jednak w pięciu ostatnich meczach schodzili z boiska zawsze pokonani.
W Saragossie liczą szczególnie na dogonienie Granady, która ma pięć oczek więcej. Beniaminek w tej kolejce zagra z Getafe CF, w którym po pokonaniu Sevilli zaczęto cicho mówić o grze w europejskich pucharach.
Program 35. kolejki Primera Division:
Sobota, 21 kwietnia:
Real Mallorca - Real Saragossa, godz. 18:00
Sporting Gijon - Rayo Vallecano, godz. 18:00
FC Barcelona - Real Madryt, godz. 20:00
Sevilla - Levante, godz. 22:30
Niedziela, 22 kwietnia:
Granada - Getafe, godz. 12:00
Real Sociedad - Villarreal, godz. 12:00
Racing Santander - Athletic Bilbao, godz. 16:00
Atletico Madryt - Espanyol Barcelona, godz. 18:00
Valencia - Betis Sewilla, godz. 21:30
Poniedziałek, 23 kwietnia:
Osasuna Pampeluna - Malaga, godz. 21:00
Bodiczek
Zgłoś komentarz
