Piotr Paluch: Chcemy wygrać dużą liczbą punktów

Już w niedzielę w ramach trzeciej kolejki Enea Ekstraligi Stal Gorzów podejmie PGE Marmę Rzeszów. Gospodarze stawiani są na zdecydowanych faworytów tego spotkania. Trener Stali Piotr Paluch jest tego świadom, jednak stara się odpowiednio zmotywować swoją drużynę aby nie zlekceważyła rywala.

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Niedzielna kolejka będzie trzecią w tegorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi. Dla Stali Gorzów i PGE Marmy Rzeszów wzajemna rywalizacja jest jednak dopiero drugą w tym roku. W poprzednią niedzielę z różnych względów mecze tych dwóch ekip były przekładane na inne terminy.

Po pierwszych meczach widać jednak różnicę między oboma drużynami. Stal Gorzów w cuglach rozprawiła się z Unibaksem Toruń i pokazała, że nie ma praktycznie żadnych słabych punktów. PGE Marma Rzeszów przegrała z kolei na wyjeździe w Gdańsku, gdzie punkty zdobywali jedynie Jason Crump i Grzegorz Walasek. Nic więc dziwnego, że rzeszowianom nie daje się szans w niedzielnym starciu. - Mocnymi punktami w drużynie z Rzeszowa są Jason Crump, wielokrotny mistrz świata, no i Grzegorz Walasek, który też dobrze radzi sobie na naszym torze. Lee Richardson jest w chimerycznej formie, a pozostali zawodnicy, nie ma co ukrywać, odbiegają od tych ekstraligowych rzemieślników - ocenił Piotr Paluch, trener Stali Gorzów. - Mecz nie powinien być trudny, ale nie lekceważymy rywala - zaznaczył.
Piotr Paluch (w środku) udanie rozpoczyna swoją karierę trenerską Piotr Paluch (w środku) udanie rozpoczyna swoją karierę trenerską
- Podchodzimy do spotkania skoncentrowani, bowiem chcemy wygrać dużą liczbą punktów. Wśród moich zawodników panują bojowe nastroje. Jeśli oddadzą na torze tyle serca, ile w meczu z Toruniem, to nie powinno być źle - dodał.

Zawodnicy Stali standardowo przygotowują się do niedzielnego spotkania. Trener Paluch nie będzie miał jednak do dyspozycji wszystkich zawodników. Dopiero w niedzielę w Gorzowie pojawią się Niels Kristian Iversen i Michael Jepsen Jensen. Na dodatek w sobotę planowane są opady deszczu i na tor wyłożona zostanie plandeka. - Przygotowania do meczu zaczęliśmy już w środę i ci zawodnicy, którzy mogli być to trenowali. W kolejnych dniach między innymi Krzysztof Kasprzak ma półfinał Złotego Kasku, a w sobotę planowane są całodniowe opady deszczu. Prawdopodobnie wyłożymy na tor plandekę. Trzeba to zrobić, szczególnie na pierwszym łuku, bo tam zazwyczaj pada cień i tor długo schnie. W niedzielę nie spodziewamy się opadów, mecz jest dopiero o 18:00 i toromistrz będzie miał czas aby doskonale przygotować nawierzchnię do meczu - powiedział.

Wspomniany już Jensen dobrze spisał się w starciu z Unibaksem Toruń. Jest to dla niego tym bardziej ważne, że musi walczyć o miejsce w składzie z Arturem Mroczką. W przedsezonowych sparingach oboje spisywali się zadowalająco, jednak to Duńczyk wskoczył do składu na inaugurację ligi i wykorzystał swoją szansę. Nie ma więc podstaw by twierdzić, że w niedzielnym meczu wypadnie ze składu. - Jensena nie ma aktualnie w Gorzowie. W czwartek i w sobotę ma zaplanowane starty w Anglii. Duńczyk do nas przyjedzie dopiero w niedzielę i wtedy odbędzie trening. W składzie przewidziany jest jednak Jensen i nie mam zamiaru robić żadnych roszad. Jak na razie wszystko dobrze się układa i nie ma sensu kombinować - oznajmił trener Paluch.

- Artur Mroczka uczestniczy w naszych sesjach treningowych. Wiadomo, że czuje on pewien dyskomfort, ponieważ startować, to znaczy rozwijać się. Jeśli się nie startuje i uczestniczy jedynie w treningach, to wszystko stoi w miejscu, jednak na dzień dzisiejszy Jensen spisuje się lepiej i to on jedzie w lidze - zakończył.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×