Pewne zwycięstwo - relacja z meczu AZS PWSZ Gorzów - ŁKS Siemens-AGD Łódź

W ostatnich dwóch meczach gorzowskie koszykarki zagrały pewnie i udowodniły swoją wyższość nad rywalkami z Łodzi. Ostatecznie to Akademiczki mogą cieszyć się z siódmej pozycji w końcowej tabeli. Łódzki zespół zamknie tabelę play-off.

Dawid Lis
Dawid Lis

Skutecznie sobotni mecz rozpoczęły gospodynie. Po niecałych trzech minutach i udanych akcjach przede wszystkim gorzowskich Amerykanek, na tablicy wyświetlał się wynik 10:2. Wydawać by się mogło, że będzie to jednostronne widowisko, jak w Łodzi bądź w rundzie zasadniczej w Gorzowie.

Do pracy wzięła się jednak Katarzyna Kenig. Wspomagała ją młodsza koleżanka, Magdalena Pisera. Dzięki tym zawodniczkom ŁKS zdołał zbliżyć się do gorzowianek nawet na trzy oczka, jeszcze w pierwszej kwarcie. Jednak obie ekipy, ze względu na swoje składy, grały bardzo nierówno. Mocniejszą piątkę miały jednak Akademiczki.

W gorzowskim zespole pojawiło się jeszcze więcej młodych zawodniczek. - Wiedząc o sytuacji kadrowej ŁKS-u wzięliśmy następne młode zawodniczki. Doszły cztery koszykarki, których nie było w Łodzi - mówił po meczu Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec AZS-u. Po drugiej stronie sytuacja wyglądała zdecydowanie gorzej. - Cieszę się, że dotrwaliśmy do końca sezonu. Ligę kończyliśmy z dwiema kadetkami w składzie - komentował Witold Bak, trener ŁKS-u.

W połowie drugiej kwarty przyjezdne traciły tylko jeden punkt do swoich rywalek. Jednak okazało się to szczytem możliwości łodzianek. Z czasem gospodynie zaczęły odjeżdżać swoim rywalkom, aby mecz zakończyć pewnym zwycięstwem. Gorzowianki w ostatnim meczu sezonu oddały 10 skutecznych rzutów z dystansu, co zdecydowanie przyczyniło się do końcowego rezultatu. W tym elemencie najlepiej zaprezentowała się Claudia Trębicka, która zdobyła 14 punktów, trafiając 4 razy za trzy.

W ostatnim meczu ciężko było myśleć przyjezdnym o wygranej. Łodzianki walczyły ambitnie, ale sił starczyło tylko do przerwie. Po zmianie stron skutecznie wyłączona z gry została Katarzyna Kenig. A pilnowała ją Agnieszka Skobel, która przez to była w stanie przechwycić wiele piłek i kilkukrotnie kontratakować. W tym meczu jednak ze strony gospodarzy bardzo dobrze zaprezentował się cały zespół.

Siódme miejsce nie jest jednak dobrym wynikiem dla żadnych z tych ekip. Oba zespoły planowały grać o wyższe cele. Niestety rzeczywistość wszystko zweryfikowała i gorzowianki z łodziankami walczyły na dole play-off. Teraz na pewno przed tymi zespołami ciężko przyszłość, ponieważ borykały się one z problemami finansowo-organizacyjnymi.

Po meczu gorzowscy kibice podziękowali swoim zawodniczkom przed halą. Przygotowali oprawę, odpalili race oraz odśpiewali klubowe przyśpiewki wraz z zawodniczkami. Na koniec wszystkim koszykarkom wręczyli drobne upominki w podziękowaniu za trudny sezon.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - ŁKS Siemens AGD Łódź 80:46 (23:16, 19:15, 14:9, 24:6)

KSSSE: Claudia Trębicka 16, Agnieszka Kaczmarczyk 13, Agnieszka Skobel 11, Justyna Maruszczak 8, Lyndra Weaver 8, Katarzyna Jaworska 8, Allison Smalley 6, Paris Johnson 6, Klaudia Czarnodolska 2, Agata Chaliburda 2, Natalia Sobek 0, Magdalena Szajtauer 0.

ŁKS: Katarzyna Kenig 16, Magdalena Pisera 14, Jagoda Kowalczyk 11, Angelika Zarańska 2, Zuzanna Gortat 2, Żaneta Morawiec 1, Natalia Danych 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×