Jakub Szmatuła: Wszedłem do gry

W dosyć dramatycznych okolicznościach w meczu Piasta Gliwice z Olimpią Grudziądz na boisku pojawił się Jakub Szmatuła. Bramkarz zmienił kontuzjowanego Dariusza Trelę pod koniec pierwszej połowy spotkania. Mimo że golkiper długo nie grał o ligowe punkty, to spisał się na miarę oczekiwań.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Jedna z ostatnich akcji meczu. Bramkarz Piasta zmierza po piłkę, aby rozpocząć grę, gdy nagle podbiega do niego sędzia i... pokazuje czerwoną kartkę. Szybko się jednak zreflektował i ostatecznie wyjął żółty kartonik za rzekome opóźnianie gry. - Było trochę emocji w tym spotkaniu i sędzia się pomylił. Na szczęście później zmienił decyzję. Jednak najważniejsze jest to, że udało nam się wygrać - powiedział po meczu z Olimpią Grudziądz golkiper Piasta Gliwice, Jakub Szmatuła. - Trochę ciśnienie skoczyło, bo nie miałem żółtej kartki, a od razu zobaczyłem czerwoną. Dobrze, że później sędzia się zreflektował - dodał.

Zawodnik musiał pojawić się na boisku w końcówce pierwszej połowy meczu, kiedy to kontuzji w starciu z Januszem Dziedzicem nabawił się Dariusz Trela i został na noszach zniesiony z placu gry. - Darek doznał kontuzji, ale my jesteśmy jednym zespołem. Szkoda, że przytrafiło się to w takim momencie. Teraz jednak wszedłem do gry i chciałbym wykorzystać tę szansę, ale wszyscy trzymamy kciuki za Darka, żeby powrócił do zdrowia jak najszybciej. A następny mecz gramy już w piątek, gdzie znowu będzie bardzo ciężko o punkty - stwierdził były gracz Warty Poznań.

Przez całe spotkanie niebiesko-czerwoni byli stroną dominującą, ale zdołali tylko raz zmusić do kapitulacji Michała Wróbla. W końcówce meczu mogło się to zemścić, ale gościom nie sprzyjało szczęście. - Wydaje mi się, że pod koniec spotkania Olimpia wrzucała troszkę takie piłki "na aferę", ale sobie z tym poradziliśmy i zdobyliśmy trzy punkty, które były dla nas najważniejsze w tym meczu. Szkoda, że nie udało się podwyższyć, ale dobrze się to dla nas skończyło - skomentował bramkarz Piasta.

Kontuzja Treli pozwoliła Szmatule na "debiut" na nowym stadionie Piasta. Jak piłkarz czuł się podczas swojego pierwszego występu na tym obiekcie, przed gliwicką publicznością? - Długo czekałem na ten debiut, ale szkoda, że przyszedł on w takim momencie, w którym kontuzji nabawił się Darek. Tworzymy zespół i czekamy na jego powrót. Musimy jednak robić dalej swoje i wygrywać kolejne spotkania - spuentował Jakub Szmatuła.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×