Ivica Vrdoljak: Ostatni miesiąc jest bolesny

Na sześć ostatnich spotkań Legia cztery razy remisowała, raz przegrała i raz wygrała. Kapitan stołecznej drużyny nie ukrywa, że ten miesiąc nie należy do najweselszych.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek

Podopieczni Macieja Skorży mieli umocnić się na czele T-Mobile Ekstraklasy i w wyborowych nastrojach jechać do Kielc na finał Pucharu Polski. Mieli, ale nie wykorzystali kilku sytuacji. W ich ślady nie poszedł poznański Lech i skorzystał z prezentu. - Taka sytuacja boli, bo oni rzeczywiście stworzyli sobie jedną groźną sytuację i ją wykorzystali. Gdyby takich akcji było więcej, to łatwiej można by przełknąć porażkę - przyznał Ivica Vrdoljak.

- Za dużo punktów straciliśmy w ostatnich meczach: na sześć spotkań tylko jedno wygraliśmy i sam nie wiem, co o tym myśleć. A mogliśmy już być mistrzem Polski. Na pocieszenie pozostaje nam świadomość, że jeszcze wszystko jest w naszych rękach. Będzie ciężko i nie możemy już popełnić żadnego błędu. Od jakiegoś czasu mówię, że coś jest nie tak. Musimy wrócić do tego, co było, żebyśmy grali tak, że zasłużymy na mistrzostwo - powiedział kapitan wojskowych.

Zamiast radosnych nastrojów w drodze do Kielc - pełna mobilizacja. Bo to właśnie w stolicy województwa świętokrzyskiego legioniści chcą odwrócić niekorzystny ostatnio dla nich przebieg wydarzeń. Puchar ma ich odczarować. - Dobrze, że finał Pucharu Polski jest niedługo, bo jak go wygramy, to nas to zmobilizuje i myślę, że wtedy wszystko wróci na dobrą drogę. Cieszę się z tego, że gramy teraz co trzy dni, zwłaszcza po takich trudniejszych momentach to najlepsze rozwiązanie, żeby zapomnieć o tym, co się stało - nie ukrywał Vrdoljak.

Bessę z ostatnich spotkań legioniści będą chcieli odczarować w Kielcach Bessę z ostatnich spotkań legioniści będą chcieli odczarować w Kielcach
Jednakże to nie tylko Legia w rundzie wiosennej gra znacznie słabiej niż jesienią. Potknięcia odnotowują wszystkie drużyny, jakie mogłyby zagrozić stołecznej ekipie w ostatecznym triumfie w rozgrywkach. - Nigdy nie grałem takiego sezonu. W następnej kolejce nie możemy sobie pozwolić na straty, bo nikt nie będzie się podkładał dla nas. Musimy wygrać te trzy mecze, jakie pozostały do końca, bo w innym przypadku nie zostaniemy mistrzem Polski. Wszyscy tego bardzo chcemy i musimy sprawić, żeby tak właśnie się stało - zaznaczył pomocnik warszawskiej drużyny.

Wiosną wojskowi stali się niemalże ekspertem od wpędzania się w trudne sytuacje i ratowania się z nich w ostatniej chwili: pogubili punkty w starciach z niżej notowanymi rywalami, nie wykorzystywali atutu własnego boiska a mimo tego żaden inny zespół nie potrafi prześcignąć ich w tabeli. - Wszyscy by chcieli, żebyśmy się już cieszyli z mistrzostwa, bo naprawdę mieliśmy taką szansę. Moim zdaniem wszystko się zaczęło od remisu z GKS-em Bełchatów. Mogliśmy wtedy wygrać, zagraliśmy znacznie lepiej, niż w derbach z Polonią. Myślę, że gdybyśmy wtedy wygrali, to dzisiaj wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Niestety, tak się nie udało. Ten ostatni miesiąc jest bardzo bolesny, bo powinniśmy się cieszyć – podsumował Ivica Vrdoljak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×