Tomas Pacesas: Wygra Prokom

mniejszymi aspiracjami/możliwościami. Zespół, który musi myśli o mistrzostwie, szczyt formy musi przesunąć na okolice samych finałów, same treningi mogą być jeszcze dużo cięższe, plus, co też jest ważne, unikanie kontuzji. W przypadku AZS dochodzi jeszcze Urlep i Dedek. W półfinale nie ma już żadnych kalkulacji, gra już się prawie na maxa, w finale na maxa. Euroliga jest najważniejsza, samo już granie w niej, to już jest dużo, ciężko jest rywalizować z najlepszymi, ale bez wątpienia jest to świetna nauka, nawet jak się przegrywa. Gdyby Prokom nie grał, Polska by straciła Euroligę chyba na zawsze. O tym trzeba pamiętać. Samo granie w polskiej lidze, nie podniesie poziomu zawodników, chociaż w tym roku, całkiem ciekawie było od 6-ek, ba chyba były ciekawsze niż same play-offy. Nie zakładam, że Trefl już jest zadowolony z wyników tegorocznych a jeszcze bardziej będzie zadowolony, jak pierwszy raz wygra z Prokomem. Będzie się działo….

przeciwnikow...trefl od pewnego momentu bardzo pewnie prowadzil w lidze a w 6-kach nie byl w stanie zagrozic najslabszemu od lat kadrowo asseco...na przelomie roku widzac fale porazek asseco w pucharach wiekszosc z nas ( ja rowniez) nie dostrzegalismy w asseco juz tej potegi ktora bylo w ostatnich latach a tu ku naszemu zaskoczeniu okazalo sie ze lanie ktore asseco zebralo w europie pozwolilo sie ograc kilku juz skazanym na bezpluciowosc zawodnikom...raptownie frasunkiewicz ktory byl praktycznie przyspawany do lawki zaczal grac na dystansie ,kuebler ktory juz byl na wylocie zagral swietnie w 1/2 itd...i znow stalo sie jasne ze europa to nie tbl i nawet baty w europie to jak na tbl za wysokie progi...a po przeciwnej stronie mamy plejade polskich gwiazd trefla...jest koszarek(chyba najlepszy polski rozgrywajacy na ta chwile ,jest dylu chyba najlepszy wysoki skrzydlowy z polskim paszportem ,jest wisniewski ktory gra chyba najlepszy sezon w karierze ,jest waczynski ktory wyrasta nad innych polakow na jego pozycji ...i jak do tego zestawu dodamy turka ( w zyciowej formie) i stefanskiego z jajami ze stali:) to narawde robi sie ciekawie...nie zmienia to jednak mojego typowania na 4-0 badz 4-1 dla asseco:)

off nie może zaskakiwać. Trefl w dwóch poprzednich meczach z Prokomem udowodnił, że jest daleko od tytułu. Po prostu nie leży im lokalny rywal, który wie o nich wszystko. Mecze będą jednak wyrównane i szybko się nie skończą głównie ze względów marketingowych.

Prokomu - mam nadzieję , że również tym razem się pomylą. Jestem tradycjonalistą i uważam , że tytuł powinien zdobyć zespół , który rozegrał komplet spotkań w lidze.

korzyść, a głównie o to przecież chodzi.