Jaka będzie przyszłość płockiej Wisły?

W Płocku odbyła się debata, która miała dać odpowiedź jaki los czeka Wisłę. Zaproszeni przez prezydenta Andrzeja Nowakowskiego goście dyskutowali nad przyszłością klubu. Debata nie przyniosła ostatecznych rozstrzygnięć, ale wiadomo, że władze lokalne są przychylnie nastawione do dalszego wspierania Nafciarzy.

Damian Kamiński
Damian Kamiński

Debata zorganizowana w płockim ratuszu miała dać odpowiedź, co dalej ze sponsorowaniem klubu przez władze samorządowe. Przed takim dylematem w Polsce staje coraz więcej radnych, którzy szukają oszczędności, często kosztem sportu. Grę na najwyższym poziomie oraz wizerunek profesjonalnego klubu gwarantuje prywatny sponsor lub inwestor. Doskonale o tym wiedzą urzędy miast, które przekazując swoje pieniądze z dotacji nie oczekują zysków ze sponsorowania klubów, lecz pomagają klubom w ich egzystencji i pozwalają przetrwać trudne chwile związane z utrzymaniem. Większość klubów pierwszoligowych, gdyby nie pomoc gmin, nie posiadałaby pieniędzy na utrzymanie swoich zawodników, a także nie potrafiłaby znaleźć odpowiedniego miejsca do rozgrywania spotkań.

Często miasto rozpoznawane jest dzięki mocnemu ośrodkowi sportowemu danej dyscypliny. Jest to jeden z najlepszych elementów promocji. Doskonała postawa drużyny jest jednym z największych sukcesów wizerunkowych.

Dyskusja w płockiej auli była momentami bardzo żywiołowa. - Musimy sobie odpowiedzieć uczciwie na co nas stać. Czy na Ekstraklasę, czy na środek pierwszej ligi, czy na zespół złożony z wychowanków, który będzie grał w drugiej lidze - mówił Krzysztof Dmoszyński. Debata wypadła w trochę nieodpowiednim terminie, ponieważ przyszłość płockiego klubu w rozgrywkach I-ligowych jest wciąż nierozstrzygnięta. Ciężkie lata pracy, które doprowadziły Wisłę do rozpoznawalnej marki w Polsce, według wielu nie mogą zostać zaprzepaszczone.

Mimo nielicznych krytycznych głosów wszyscy się zgodzili, że klub musi być wspierany przez samorząd lokalny do chwili, kiedy nie znajdzie się duży sponsor. Celem klubu powinny być rozgrywki centralne, a w niedalekiej przyszłości walka o awans do Ekstraklasy, która może zdjąć brzmię finansowania Wisły z barków miasta.

Jednak jak zaznaczył prezydent Andrzej Nowakowski - Żadne decyzje odnośnie przyszłego sezonu jeszcze nie zapadły. Na ten sezon środki są już zapewnione. Przyszłość klubu jest w tej sali i zależy od tej debaty oraz radnych miasta Płock. Na taką wizytówkę miasta pieniądze się znajdą. Będziemy też szukać pieniędzy w kieszeniach sponsorów. Wierzę, że się utrzymamy w I lidze i będziemy spokojnie budować drużynę, także w oparciu o wychowanków.

Debata nie przyniosła ostatecznych rozstrzygnięć, jednak odpowiedziała na kilka ważnych pytań odnośnie dalszej przyszłości Wisły. Środowisko płockiej piłki było usatysfakcjonowane z przebiegu rozmów dotyczących dalszej egzystencji naftowego klubu. Kibice jednak muszą poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia do zakończenia rozgrywek I-ligowych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×