Perdijić dla SportoweFakty.pl: Z tym chłopakiem w składzie zawojujemy Europę!

Po wysokim zwycięstwie nad Irlandią reprezentacja Chorwacji urwała punkty faworyzowanym Włochom i pozostaje w grze o awans do ćwierćfinałów Euro 2012. Decydujący mecz Chorwaci rozegrają z Hiszpanią.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Do przerwy reprezentacja Chorwacji przegrywała z Włochami (0:1). Zespół Slavena Bilicia w drugiej połowie zdołał jednak podjąć walkę z pretendującym do tytułu mistrza Europy rywalem i urwać Italii punkt. - Myślę, że możemy być z tego remisu zadowoleni. Trzeba jasno powiedzieć, że zaatakowaliśmy dopiero w końcówce, kiedy udało nam się doprowadzić do wyrównania. Włosi byli od nas w tym meczu lepsi, ale liczy się to co w sieci - ocenia Matko Perdijić, nasz ekspert na Euro 2012.

W decydującym o awansie do ćwierćfinałów meczu Chorwaci zmierzą się z broniącą mistrzowskiego tytułu ekipą Hiszpanii. - Fajnie byłoby po zwycięstwie nad Irlandią i remisie z Włochami ugrać punkty także z Hiszpanami. Nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądało drugie spotkanie naszej grupy, ale dla nas najlepszym rozstrzygnięciem byłoby takie, według którego remis z Hiszpanią dawałby nam awans do ćwierćfinałów - przyznaje doświadczony chorwacki golkiper.

- Wszyscy w Chorwacji są zachwyceni postawą naszego zespołu na Euro 2012. Nikt chyba nie spodziewał się, że w tak trudnej grupie możemy awansować kosztem Hiszpanii czy Włoch. Tak ułożyły się póki co nasze wyniki i na razie to my jesteśmy na czele tabeli. Nie tylko nasze wyniki, ale też gra jest dla całej nacji powodem do dumy. Z Irlandią zagraliśmy świetny mecz, a teraz urwaliśmy punkt po niezłych zawodach Włochom. Nasza drużyna spisuje się rewelacyjnie - kiwa głową z uznaniem gracz drużyny wicemistrza Polski.

Wynik spotkania w meczu Chorwacji z Włochami otworzył pięknym strzałem z rzutu wolnego Andrea Pirlo. Stipe Pletikosa nie popisał się przy tym najlepszą interwencją. - Nie wiem czy nasz bramkarz nie miał przy tej akcji piłki na rękach i nie powinien jej wybić. Trzeba oddać Pirlo, że uderzył naprawdę dobrze i z tym strzałem problemy mogli mieć lepsi piłkarze od Pletikosy - broni kolegi po fachu Perdijić.

Remis Chorwatom uratował Mario Mandzukić, wyrastający na jedno z największych odkryć turnieju w Polsce i na Ukrainie. - Wszyscy tego chłopaka wychwalają pod niebiosa. Strzelić trzy bramki w dwóch meczach tak ważnego turnieju umie tylko zawodnik, który ma naprawdę nieprzeciętne możliwości. Jeżeli Chorwacja awansuje dalej, to jestem przekonany, że z Mandzukiciem w składzie zawojujemy Europę - zapewnia były gracz m.in. Hajduka Split.

- Myślę, że samo wyjście z tej grupy uczyniłoby nasz zespół jednym z czarnych koni tego turnieju. Wszyscy nas i Irlandię wskazywali jako przystawkę dla Hiszpanii i Włochów. Dziś już nikt o tym nie mówi i nie pisze. Nas interesuje naprawdę dobry wynik na tych mistrzostwach i na pewno sam awans do ćwierćfinałów nie będzie sukcesem samym w sobie. Oczywiście, że będzie to wynik nie do pogardzenia, ale potem jesteśmy jedno spotkanie od strefy medalowej i moim zdaniem wszystko będzie otwarte - ocenia 30-latek.

Chorwackie media dużo miejsca poświęcają także drużynie Franciszka Smudy. - O Polakach pisze się u nas naprawdę dużo. Wszystkie media podkreślają, że polska reprezentacja to bardzo ciekawy zespół, który może w tum turnieju namieszać. Nie spotkałem się jeszcze z artykułem, który by w reprezentację Polski w jakimś stopniu godził. Wszyscy raczej go chwalą i podkreślają dobry występ przeciwko silnej Rosji. Chorwaci uważają, że powinniście ten mecz wygrać - puentuje ekspert portalu SportoweFakty.pl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×