Loeb uwielbia niemieckie szampany - relacja z Rajdu Niemiec

Niesamowita radość na mecie ADAC Rally Deutschland towarzyszyła zwycięskiej załodze Loeb/Elena, która już po raz siódmy z rzędu okazała się najszybsza na trasie trudnego asfaltowego rajdu. To niesamowite, że ten sam zespół tak deklasuje rywali przez tyle lat. Drugie miejsce w pięknym stylu wywalczył Sordo.

Paweł Świder
Paweł Świder

Zrobił to po raz kolejny! Sebastien Loeb i Daniel Elena w Citroenie C4 WRC pokonali wszystkich konkurentów na trasie tegorocznego Rajdu Niemiec. Ostateczny wynik był taki sam, jak na zakończenie sześciu poprzednich edycji - to pokazuje, jak niesamowitym kierowcą jest Mistrz Świata. Na ostatnich odcinkach specjalnych Loeb nieco zwolnił, aby nie dopuścić do żadnej awarii. Wtedy o wygrane na odcinkach walczyli już inni kierowcy.

Na niedzielę zaplanowano 5 ostatnich odcinków specjalnych Rajdu Niemiec. Poranek był udany dla kierowców Forda. Próbę Dhrontal o długości ponad 22 km wygrał Francois Duval w Fordzie przed Danim Sordo (strata 1,8 s). Zwycięstwo na odcinku dało Belgowi komfort psychiczny, że odskakuje głównym rywalom do podium na kolejne cenne sekundy. Błąd popełnił Mikko Hirvonen, który zwalniając niemal do zera stracił ok. 3-3,5 s. na jednym z ciasnych nawrotów. Fin zajął 3. lokatę tracąc 2,2 s. do Duvala. Podobne problemy miał także Sebastien Loeb, który przygasił silnik swojego Citroena i na metę wpadł z ponad 10-sekundową stratą.

Dobrze na 15. odcinku specjalnym pojechał Urmo Aava, który zajmując szóste miejsce nieco zbliżył się do Henninga Solberga w walce o 7. pozycję w klasyfikacji generalnej. Wówczas różnica między kierowcą Forda a atakującym go Estończykiem wynosiła 17,2 s. i wszystko było możliwe. "Ciepłą" pozycję utrzymywał Petter Solberg, który chwalił sobie ustawienia Imprezy na asfalcie, mimo że osiągane czasy były dalekie od ideału.

Drugi odcinek dnia i 16. w rajdzie znów przyniósł najszybszy czas Duvala. Belg nie mógł być pewnym swojego 3. miejsca, dlatego musiał o nie ostro walczyć. Drugi na Moselwein był pełen nadziei Hirvonen ze stratą 1,9 s. To pozwalało kierowcy BP Ford Abu Dhabi World Rally Team na utrzymanie kontaktu z Duvalem. Na oesowe podium załapał się spokojny o końcowy wynik Loeb i strata 3 sekund nawet go nie zmartwiła. Wszyscy kierowcy zgodnie przyznali, że ostatni dzień rajdu był niezwykle trudny i łatwo było popełniać błędy i tracić czas, dlatego jadący swój drugi rajd w sezonie Duval przyznał, że priorytetem jest dotarcie do mety i zdobycie jakichkolwiek punktów, a jeśli będzie podium, radość będzie wielka.

Gorzej na próbie wypadł wicelider rajdu. Dani Sordo pojechał wolniej od zwycięzcy o prawie 8,5 sekundy przyznając, że trzyma rękę na pulsie i chce dowieźć drugie miejsce do mety. Bardzo równo jechał Petter Solberg, który po raz kolejny był 5. na odcinku. Norweg stracił 10,1 s. do zwycięzcy oesu.

Mocno zmobilizowany Duval na 17. odcinku specjalnym po raz kolejny pokonał rywali, a na mecie przyznał, że mogło być jeszcze lepiej, gdyby lepiej trzymały opony Pirelli. O 3,7 s. wolniejszy był lider Forda, Mikko Hirvonen. Fin przyznał, że w tym momencie walka o podium się już zakończyła i nie będzie w stanie dopaść Duvala. Trzeci był Loeb ze stratą 7 sekund. Lekką zwyżkę formy zaliczył Solberg w Subaru, który ze stratą ponad 10 sekund był czwarty. Na tym odcinku czołowi kierowcy odpuścili sobie ryzyko, bowiem do stracenia było zbyt wiele, a różnice czasowe pomiędzy poszczególnymi kierowcami były spore.

Mimo to na ostatnim odcinku specjalnym Moselwein czwarty raz z kolei swoją wyższość potwierdził kierowca Stobarta. Francois Duval znów okazał się najszybszy, chociaż jak sam przyznał sporo odpuścił. Tym razem przewaga nad drugim Hirvonenem była znacznie mniejsza, bowiem wyniosła 0,3 s. Zgodnie z zapowiedziami nie zmieniło to niczego. Niewiele większą stratę miał lider Subaru - Solberg był wolniejszy od Duvala o 0,7 s. Nareszcie (chociaż trochę późno) z dobrej strony pokazał się Jari-Matti Latvala, który zremisował na Moselwein z Loebem. Kierowcy zajęli 4. miejsce ze stratą 5,9 s. Do końca rajdu pozostał już tylko odcinek superspecjalny, a więc część pod publikę, chociaż to także jazda "na stoper".

Circus Maximus Trier nie faworyzował nikogo, co potwierdziły końcowe wyniki. Na najwyższym stopniu superoesu stanęło aż trzech kierowców. Czas 3:22,4 min. osiągnęli Sebastien Loeb, Petter Solberg i niespodziewanie Andreas Mikkelsen, a więc kierowcy odpowiednio Citroena, Subaru i Forda. Dalej uplasował się jadący niezłym tempem przez cały weekend Urmo Aava i Chris Atkinson, który tego rajdu raczej do udanych nie zaliczy, chociaż katastrofy nie było. 3 punkty do klasyfikacji generalnej WRC na pewno cieszą Australijczyka.

Rajd ostatecznie wygrali Sebastien Loeb i Daniel Elena, czym wyśrubowali rekord wygranych w Niemczech do siedmiu. Załoga Citroena C4 potwierdziła, że na asfalcie jest niekwestionowaną królową i szybko się to nie zmieni. Loeb wygrał pierwsze 13 odcinków specjalnych, później odpuścił, dlatego umożliwił Duvalowi dominację w niedzielę.

Wśród kierowców startujących w JWRC wygrał Francuz Sebastian Ogier w Citroenie C2 S1600, który pokonał Aarona Burkarta o 3:34,2 min. Do 14. odcinka specjalnego w walce mocno liczył się Martin Prokop, jednak po awarii auta zmuszony był wycofać się z rajdu.

Zwycięzcy poszczególnych odcinków specjalnych:

Sebastien Loeb: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,19 (ex aequo Solberg, Mikkelsen)
Dani Sordo: 14
Petter Solberg: 19 (ex aequo Loeb, Mikkelsen)
Andreas Mikkelsen: 19 (ex aequo Loeb, Solberg)

klasyfikacja generalna ADAC Rajdu Niemiec

M Kierowca Kraj Samochód Czas
1 Sebastien Loeb Francja Citroen 03:26:19,7 godz.
2 Dani Sordo Hiszpania Citroen +47,7 s.
3 Francois Duval Belgia Ford +01:20,0 min.
4 Mikko Hirvonen Finlandia Ford +01:30,1 min.
5 Petter Solberg Norwegia Subaru +02:35,3 min.
6 Chris Atkinson Australia Subaru +04:45,9 min.
7 Henning Solberg Norwegia Ford +05:36,2 min.
8 Urmo Aava Estonia Citroen +05:37,8 min.
9 Jari-Matti Latvala Finlandia Ford +06:17,2 min.
10 Toni Gardemeister Finlandia Suzuki +07:16,8 min.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×