Dragic zagra jednak w Phoenix

Jeszcze kilka dni temu Goran Dragic zapewniał, że chce zostać w Hiszpanii i grac dla baskijskiego zespołu. Tymczasem w niedzielny wieczór 22-letni Słoweniec doszedł do porozumienia z władzami Phoenix Suns w sprawie 4-letniego kontraktu. W ekipie Słońc były rozgrywający TAU Ceramici Vitorii będzie zmiennikiem Steve’a Nasha.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- On od samego początku chciał grać w Phoenix. Było dla nas bardzo ważne, aby sfinalizować ten kontrakt jeszcze w tym roku. On jest bardzo podekscytowany a ludzie w Phoenix będą z niego zadowoleni. On będzie solidnym zawodnikiem przez wiele lat - powiedział Rade Filipovic, agent Dragicia. 22-letni Goran Dragic od samego początku wpadł w oko Phoenix Suns. W tegorocznym drafcie został wybrany z numerem 15, choć włodarze klubu z Arizony twierdziły, że lepszym rozgrywającym od niego jest tylko Derrick Rose.

Umowa będzie mogła zostać podpisana, bowiem osiągnięto porozumienie w sprawie wykupienia kontraktu Dragica z TAU Ceramici Vitorii. Phoenix zapłaci 500 tysięcy dolarów z tej kwoty, resztę będzie musiał pokryć sam zawodnik. Mówi się, że w pierwszym roku gry w NBA 22 latek zarobi około 2 milionów dolarów. - Kiedy byłem dzieckiem zawsze marzyłem o grze w NBA. Marzyłem także o tym, aby zostać wybranym przez Phoenix Suns - mówił Dragic tuż po wyborze w czerwcowym drafcie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×