Finał IMP oczami Władysława Komarnickiego

Władysław Komarnicki uważa, że w tegorocznym finale IMP dużą rolę odegrają młodzi zawodnicy. Głównym faworytem według niego pozostaje jednak Piotr Protasiewicz.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Oczywistym jest dla mnie, że bardzo dobrze pojedzie Piotr Protasiewicz. Na pewno dużo może namieszać Bartek Zmarzlik. Ogólnie stawiam dziś na młodzież. Medal może zdobyć Patryk Dudek, liczyć się będzie na pewno Maciej Janowski, a czarnym koniem tej imprezy według mnie będzie Musielak, który może uplasować się bardzo wysoko. Młodzież naprawdę zaczyna pokazywać lwi pazur i jej jazda jest coraz bardziej skuteczna - mówi o finale IMP Władysław Komarnicki.

W Zielonej Górze zabraknie Tomasza Golloba i zdaniem Komarnickiego to duża strata dla tej imprezy. - Tomasz Gollob nie tylko przyciąga wielu kibiców, ale potrafi również zrobić show, na które ludzie czekają. Tam gdzie pokazuje się ten zawodnik, jest więcej fanów czarnego sportu. To nie ulega wątpliwości, że radość z tego sportu jest wtedy większa - przekonuje Komarnicki.

W środę o tytuł najlepszego polskiego zawodnika, poza Bartoszem Zmarzlikiem, będzie walczyć inny żużlowiec, za którego na co dzień kciuki trzyma Komarnicki. - Uważam, że Krzysztofa Kasprzaka zabraknie w pierwszej czwórce. Można się w jego przypadku spodziewać lokaty w czołowej ósemce. To mój zawodnik i życzę mu jak najlepiej, jednak wiemy doskonale, że w Zielonej Górze niewiele zdziałał - przekonuje Komarnicki.

Zaskoczeniem w typach Władysława Komarnickiego może być Sławomir Musielak. Nasz ekspert wierzy, że ten zawodnik może odbierać punkty najlepszym. - Ten chłopak ma potencjał. Liczę, że to może być największa niespodzianka. Młodzież nas ostatnio mocno zaskakuje i tak może być również tym razem - zakończył Komarnicki.

Pierwsza czwórka finału IMP według Władysława Komarnickiego:

1. Piotr Protasiewicz
2. Bartosz Zmarzlik
3. Patryk Dudek
4. Maciej Janowski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×