Cztery wielkie derby i trochę historii

Nadchodzi czas na inaugurację Pucharu Ekstraklasy, który od dwóch lat jest wewnętrznym turniejem polskiej elity piłkarskiej. Środowe losowanie grup tych rozgrywek pokazało, że mecze te, zwłaszcza dla kibiców, okażą się na pewno bardzo interesujące.

Marcin Patoła
Marcin Patoła

Do rozgrywek Pucharu Ekstraklasy, mimo że uczestniczą w nim najlepsze drużyny z kraju, doświadczone ekipy nie przywiązywały zbyt dużej wagi. Tak przynajmniej można by wnioskować po zeszłorocznych wynikach fazy grupowej, po której mocne drużyny w rozgrywkach ligowych nie przeszły do następnych rund PESA. Tak było między innymi z Lechem Poznań (późniejsze 4. miejsce w lidze) i z Zagłębiem Lubin, które w poprzednim sezonie zostało mistrzem Polski.

W tym sezonie sytuacja powinna się diametralnie zmienić, a drużyny nastawić się bojowo, bowiem każda z tegorocznych grup zawiera w sobie po dwie drużyny, których mecze derbowe zawsze były gorącymi tematami polskiej piłki.

W grupie A rozlosowanej 20 sierpnia bieżącego roku bardzo ciekawie zapowiadają się mecze Cracovii z Wisłą. Mecze tych drużyn to z pewnością jedne z najważniejszych derbów w Polsce; także dla kibiców to prawdziwa gratka móc dopingować swój zespół w starciu z odwiecznym rywalem. W ostatnim turnieju z cyklu Pucharu Ekstraklasy obydwie drużyny zaprezentowały się bardzo dobrze, wygrywając swoje grupy w pierwszej fazie rozgrywek. Dalej jednak zaszła Wisła, odpadając dopiero w półfinale po wyrównanych meczach z Legią Warszawa (1:1 i 1:0). Cracovia tuż po wyjściu z grupy nie poradziła sobie z Górnikiem Zabrze, choć i tak drużyna z Krakowa zaliczyła lepszy występ na imprezie niż rok wcześniej, bowiem wtedy odpadła już po grupie, zajmując ostatnie miejsce. Pozostałymi drużynami grupy w tegorocznym pucharze są Śląsk Wrocław i Piast Gliwice – te drużyny dopiero po raz pierwszy będą mogły poczuć smak rozgrywek, bowiem w ubiegłych dwóch sezonach były drużynami 2. ligi.
Faworyt grupy A: Wisła Kraków

Jedynie w grupie B nie będzie grał żaden z tegorocznych beniaminków, za to kolejne derby Śląska kibice mają jak w banku. W pierwszej kolejce Ekstraklasy w tym sezonie w meczu Ruchu z Górnikiem padł bezbramkowy remis, tak więc Puchar Ekstraklasy będzie kolejną okazją dla drużyn, by pokazać swój prym na Śląsku. W zeszłej edycji rozgrywek Pucharu ze swojej grupy udało się wyjść tylko Górnikowi, który rzutem na taśmę – dosłownie jednym golem - wypchnął z ćwierćfinału Zagłębie Sosnowiec. Odra Wodzisław, kolejna drużyna tejże grupy, w poprzednich latach spisywała się tu w kratkę: w sezonie 2006/2007 zajęła ostatnie miejsce w grupie, z kolei rok później osiągnęła szczyt tabeli. Niestety na niewiele im się to zdało, bowiem już w ćwierćfinale natrafili na przyszłego zdobywcę Pucharu, Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, któremu nie sprostali, remisując 2:2 na wyjeździe i przegrywając 1:2 u siebie. Ostatnia drużyna z tej grupy, Polonia Bytom, grała w rozgrywkach o Puchar w zeszłym roku, wychodząc z grupy na drugim miejscu, uległa jednak tuż po wyjściu z niej, w ćwierćfinale, Legii (w meczach odpowiednio 2:0 i 2:2)
Faworyt grupy B: Górnik Zabrze

W następnej grupie, oznaczonej literą C, także dojdzie do starcia dwóch wiecznych oponentów, tym razem z Pomorza. 8 września tego roku obie drużyny rozegrają pierwszy od wielu lat mecz derbowy będąc równocześnie w ekstraklasie, i będzie to mecz właśnie w ramach Pucharu Ekstraklasy. Arka ma już za sobą występy w tym turnieju, w sezonie 2006/2007, niestety nie był dla niej on zbyt udany – gdynianie odpadli po trudnej grupie z Lechem i Groclinem w stawce, zdobywając tylko jeden punkt. W tej edycji Arkowcy będą mieli okazje zrewanżować się swoim kolegom z Poznania, bowiem Lech, a także GKS Bełchatów są kolejnymi zespołami z grupy C. Niestety, zarówno Kolejorz, jak i Górnicy w zeszłym roku nie spisali się zbyt dobrze, odpadając w swoich grupach i zajmując w nich najniższe, czwarte miejsca. Lepszy dla zawodników z Bełchatowa był wcześniejszy sezon, w którym w Pucharze zdołali wyjść z grupy tuż za Legią, następnie ograć Koronę Kielce (wygrywając dwa mecze 1:0 i 3:1) w ćwierćfinale, ograć we wspaniałym stylu Wisłę Kraków 1:0 i 2:0, by ostatecznie w finale ulec, aczkolwiek minimalnie, bo jedno bramkowo, zdobywcom Pucharu, drużynie Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski.
Faworyt grupy C: Lech Poznań

Ostatnia już grupa – D, przysporzy nam nie mniejszych emocji od pozostałych. I tu rozegrany zostanie piłkarski klasyk (a nawet dwa), bowiem grupa gościć będzie dwa wielkie i zasłużone kluby z Warszawy – Polonię i Legię. Czarne Koszule, podobnie jak trzy już wcześniej wymienione drużyny, rozegra pierwsze mecze w ramach PESA. Legia jak do tej pory była chyba najrówniejszą drużyną turnieju, w obu wcześniejszych latach wygrywała swoje grupy. Dwa lata temu odpadła jednak dość sensacyjnie z Górnikiem Łęczną (po meczach zakończonych wynikami kolejno 2:2 i 0:2), jednak w zeszłym roku zaszła aż do finału, odnosząc sromotną porażkę z Dyskobolią 4:1. Kolejnymi drużynami tej grupy są Jagiellonia Białystok oraz ŁKS Łódź. Białostocczanie brali udział w rozgrywkach tylko w zeszłym roku, radząc sobie nieźle w fazie grupowej, z której awansowali z drugiego miejsca za Cracovią. Niestety w ćwierćfinale przyszło im się spotkać z doświadczonym graczem ekstraklasy, Wisłą Kraków. W meczu u siebie piłkarze Jagi zdołali jeszcze powstrzymać graczy Białej Gwiazdy (1:1), jednak już w Krakowie spotkał ich zimny prysznic – ulegli znacznie, przegrywając 5:0. Łódzki KS nie może się pochwalić wynikami w Pucharze, bowiem w krótkiej historii tego turnieju zajmował kolejno trzecie i czwarte miejsce w grupie, co nie pozwoliło mu przedrzeć się do fazy pucharowej rozgrywek.
Faworyt grupy D: Legia Warszawa

Mecze tegorocznej edycji zapowiadają się niezwykle ciekawie, a temperaturę podgrzewa fakt, że w każdej grupie zagrają ze sobą drużyny od lat walczące o miano najlepszych w swoich miastach bądź województwach. Liczymy, że Puchar Ekstraklasy, który do tej pory był w wyraźnym cieniu Pucharu Polski, narodzi się na nowo, a wszystkie zespoły walczące o to najwyższe trofeum dostarczą swoim kibicom niezapomnianych emocji, zarówno w meczach derbowych, jak i w pozostałych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×