Rafał Grodzicki: Musieliśmy wygrać ze swoją słabością
Rafał Grodzicki, były kapitan Ruchu Chorzów, rozegrał pierwsze spotkanie przeciwko swojej byłej drużynie. W niedzielę Śląsk Wrocław wygrał 1:0 z Niebieskimi.
Piłkarze Śląska Wrocław mają już na koncie dwa ligowe zwycięstwa. W niedzielę wrocławianie pokonali 1:0 wicemistrza kraju, Ruch Chorzów. W podstawowym składzie WKS-u wybiegł Rafał Grodzicki, który jeszcze w poprzednim sezonie stanowił o sile Niebieskich. - Cieszę się, że wystąpiłem w niedzielnym spotkaniu i udało nam się zagrać na zero z tyłu i zdobyć trzy punkty. Nie kołatało serce, być może trochę przed, bo spędziłem w Ruchu 4,5 roku, ale na boisku nie ma sentymentów. W pierwszej połowie przeważaliśmy, ale nie mieliśmy dogodnych sytuacji. Druga część potyczki była gorsza w naszym wykonaniu, ale mieliśmy szczęście - powiedział piłkarz zielono-biało-czerwonych.
Mistrz zwyciężył po golu Mateusza Cetnarskiego z rzutu karnego. - Przy karnym w pierwszej chwili pomyślałem, że wezmę piłkę i strzelę, ale po jakimś czasie zauważyłem, że Mateusz Cetnarski jest na boisku i byłem pewny, że on wykorzysta tą jedenastkę. Była to bardzo ważna bramka, bo wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji. Po nie najlepszym okresie dla nas zdobyliśmy trzy punkty i powolutku pniemy się w górę tabeli - zaznaczył stoper Śląska.
Wiadomo już, że Śląsk ma nowego trenera, który przynajmniej do końca będzie pracował z zespołem. - Mam nadzieje, że przyjdzie taka osoba, która poukłada nas w taki sposób, ze naprawdę będzie to dobrze wyglądało - ładnie dla oka i skutecznie - podsumował piłkarz.