Trefl rozstał się z Ackerem
Maurice Acker nie jest już zawodnikiem Trefla Sopot. Klub po miesięcznych testach postanowił rozstać się z amerykańskim rozgrywającym, co oznacza, że na dniach w zespole pojawi się nowy gracz.
W poniedziałkowy wieczór informowaliśmy, że Trefl Sopot raczej rozstanie się z Mauricem Ackerem i będzie poszukiwał nowego rozgrywającego.
We wtorek Trefl podejmie decyzję o przyszłości Ackera
We wtorkowe popołudnie tę informację potwierdziła oficjalna strona klubowa. Działacze wraz ze sztabem szkoleniowym przy zwolnieniu Ackera kierowali się przede wszystkim tym, że amerykański zawodnik niczym ich nie zaskoczył. - Wiedzieliśmy, że jest szybki, potrafi rzucać i stara się grać w obronie. Pokazał dokładnie to czego się spodziewaliśmy. Mocno się zastanawiamy nad tym, czy te ograniczenia, które posiada, równoważą się z jego zaletami na tyle, żeby mógł on skutecznie walczyć zarówno w polskiej lidze, jak i w EuroCup - twierdzi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.
Sopocianie już są na etapie poszukiwania nowego gracza, który według słów dyrektora sportowego ma być zawodnikiem obytym na parkietach europejskich. - Są gracze doświadczeni, którzy nie mają klubu z racji tego, że ich wymagania finansowe były zbyt duże i cały czas czekają na oferty z różnych zespołów. Na tych właśnie zawodników czekamy, bo nie chcemy decydować się na gracza, który nie grał jeszcze w Europie - dodaje Tomasz Kwiatkowski.
Amerykański rozgrywający wystąpił w czterech spotkaniach Tauron Basket Ligi, w których średnio zdobywał 10,5 pkt. i miał 1,8 as.
-
jimijim Zgłoś komentarz
szok. -
luksin Zgłoś komentarz
blad...narazie jest to poprostu decyzja...dopiero jej konsekwencje dadza nam podstawy do ocen:) -
Humen Zgłoś komentarz
Właśnie do zgola z nim za aleksicia! -
Alejandro Zgłoś komentarz
Zdecydowanie błąd. nie wiem w ogole dlaczego ten chłopak dostawał tak mało minut. -
luki998 Zgłoś komentarz
Maurice dawaj do Zgola. -
elghostinio Zgłoś komentarz
Bardzo zła decyzja... -
mempish Zgłoś komentarz
Gracz naprawde niezly, nie prezentowal sie zle. Ale widocznie nie na tylw dobrze zeby wspoltworzyl w Sopocie pare dwoch filigranowych rozgrywajacych. Warunki fizyczne chyba przewazyly