Ducati celuje w poprawę tempa w deszczu

Ducati liczy, że niesprzyjające warunki atmosferyczne panujące zazwyczaj na torze Phillip Island, mogą pomóc w wywalczeniu dobrego rezultatu podczas nadchodzącego GP Australii MotoGP.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Nie jest tajemnicą, że deszczowa i zimna aura pomaga włoskiej ekipie, która trzy ze swych ostatnich czterech podiów wywalczyła właśnie na mokrym torze. Dyrektor Ducati, Vittoriano Guareschi twierdzi jednak, że jego ekipa wciąż musi poprawić swe osiągi niesprzyjających warunkach, szczególnie że główni rywale, a więc walczące o tytuły Yamaha i Honda, postawiły duży krok naprzód.

- Prognozy mówią o tym, że w Australii może w ten weekend trochę popadać, a zawsze gdy tam jesteśmy, temperatury są bardzo niskie. Powinniśmy więc zacząć weekend z ustawieniami z Malezji, które prawdę mówiąc nie były wcale takie złe. Musimy jednak postawić krok naprzód, ponieważ rywale poprawili swe osiągi. Mamy również kilka pomysłów, które - mamy taką nadzieję - powinny poprawić nasze tempo na mokrym torze i postaramy się je wypróbować, jeśli oczywiście pozwolą na to warunki - wyjaśniał Włoch w prasowej zapowiedzi weekendu.

Zmotywowany wynikiem osiągniętym w Malezji, swych ambicji nie ukrywa także motocyklista obozu Desmosedici, Nicky Hayden. - Mamy coś do zrobienia. Lubię nowe podwozie, ale teraz nadszedł już czas, aby znaleźć kierunek, dzięki któremu będziemy mogli je poprawić. Chcemy dowiedzieć się, jak zmaksymalizować jego działanie, osiągając przez to jakąś przewagę. Bez wątpienia celujemy także poprawę naszego tempa w deszczu, a patrząc na prognozy pogody, będziemy mieli ku temu dobrą okazję.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×