Dobrucki po operacji

wkońcu, że wszyscy w Lesznie zazdroszczą do dziś, że mieliśmy tak dobrych zawodników.

się wszystko psuć. Klub zaczął upadać od momentu, gdy prezes Wilczyński zostawił klub z małym długiem. Tillinger tylko dokończył. Mało kto wie, że klub był dłużny Dobruckiemu 30 000 zł gdy odchodził do Leszna i co Rafał zrobił? Zrezygnował z tych pieniędzy, bo wie, że jakby się z nimi ścigał w sądzie, to klub by szybciej upadł. Rafał jest z Leszna i to się zgadza, ale jak słyszałem, to tamten "wasz" prezes go nie chciał ze względów zdrowotnych. Uważał, że się nie przyda mu taki wysoki i anemicznie wyglądający młody chłopak. Tak przynajmniej słyszałem.

wprowadzil do I ligi) ponadto wieloletnim trenerem Unii (lata 80.) z kolei Mariusz Okoniewski to lider Unii z przełomu lat 70. i 80. TAKIE SĄ FAKTY. To ojcowie tych zawodników wyszkolili Rafałów! Więc KŁAMSTWEM jest pisanie o jakieś roli Chomskiego, który NIKOGO poza pijaczyną-Hlibem NIE WYSZKOLIŁ. I NAZYWANIE Dobruckiego czy Okoniewskiego wychowankami Polonii Piła jest ŚWIADOMYM MIJANIEM SIĘ Z PRAWDĄ - to zawodnicy poprzez swoich ojców OD ZAWSZE ZWIAZANI Z UNIĄ z epizodem startów w złodziejskim klubie z Piły... I tyle - Piła już nigdy nie zostanie reaktywowana bo to EFEMERYDA w żużlu podobna do Victorii Rolnicki Machowej czy Gwardii Warszawy mająca większe szczęście i wtyki we władzach (Borowski, wilczyński) niż dwie wcześniejsze... PROSZĘ O NIEZAKŁAMYWANIE HISTORII w artykułach Sportowych Faktów. DOBRUCKI , OKONIEWSKI i HAMPEL to wychowankowie Unii Leszno.

udostępniała stadion to jeszcze całą infrastrukturę sanitarną i halę sportowo-widowiskową, jaka jest na terenie stadionu żużlowego przy ulicy Bydgoskiej. Ale w zamian za to, że udostępniają to wszystko, to mają prawo do PIERWOKUPU zawodnika. Jak się domyślasz wzieli najlepszego jaki w danym roczniku był. To jest uczciwa tranzakcja, bo coś za coś. A powiedz mi jeszcze jedno... czy tamten trener co był w Lesznie, gdy Rafał Dobrucki stał się zawodowym żużlowcem, to czy wyszkoliłby go na bardzo dobrą jazdę techniczną, co Lech Kędziora, a potem Stanisław Chomski? To właśnie Stanisław Chomski nauczył Rafała Dobruckiego jazdy technicznej po przyczepnym torze, a nie po betonie, gdzie trzeba tylko dobrze wystartować i pruć ile fabryka dała do przodu. Powiedzmy sobie szczeże... gdyby Dobrucki, Hampel, Miśkowiak, Gapiński, Okoniewski, czy Pecyna nie byliby w Pile, to skończyliby już dawno z żużel, bo w Lesznie, nie zdobyliby tego, co zdobyli gdy byli w Pile. Ja wiem, że Ci żal "żopę" ściska, bo przez ponad 10 lat, to tylko zdążyliście wychować Balińskiego Damiana seniora i Krzysia Kasprzaka. No ale człowieku... wrzuć na luz... Uczcie zawodników jazdy technicznej , a nie kraść start i pruś do mety.