Serie A: Zwycięstwo Udinese na inaugurację

W meczu inaugurującym sezon 2008/09 piłkarskiej Serie A Udinese Calcio pewnie pokonało 3:1 Citta di Palermo. Biało-czarni przeważali, a co najważniejsze grali zdecydowanie skuteczniej od swojego przeciwnika i tym samym jako pierwszy włoski klub mogą dopisać do swojego konta punktowego trzy oczka.

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

Friuliani przeważali i to właśnie oni otworzyli wynik konfrontacji z ekipą Różowych. Już w 9. minucie kapitalną akcję przeprowadził Antonio Di Natale, który jednym zwodem minął rywala i znakomitym strzałem nie dał żadnych szans na skuteczną interwencją Marco Amelii. Tym samym zawodnik miejscowych zdobył pierwszą bramkę w sezonie 2008/09 w Serie A.

Goście próbowali odrabiać straty, ale ich akcje praktycznie cały czas kończyły się na defensorach gospodarzy. Miejscowi zaś nastawili się na grę z kontrataku i kilkakrotnie zagrozili Sycylijczykom. W 34. było już 2:0. Wówczas znakomite podanie od D'Agostino otrzymał Di Natale i mimo asysty obrońcy, pięknym, technicznym strzałem podwyższył na 2:0 dla Udinese.

Jeszcze przed przerwą obie ekipy mogły pokusić się o strzelenie gola. Najpierw ładnie w polu karnym podopiecznych Pasquale Marino znalazł się Fabrizio Miccoli, ale trafił tylko w boczną siatkę. W samej końcówce pierwszej odsłony zaś Amelię próbował przelobować Fabio Quagliarella, ale futbolówka wylądowała na górnej siatce.

Do przerwy wynik już nie uległ zmianie i biało-czarni mogli się cieszyć z zasłużonego prowadzenia.

Od początku drugiej części pojedynku przyjezdni starali się strzelić kontaktową bramkę, ale po znakomitej akcji Federico Balzarettiego akcji nie zdołał wykończyć Edison Cavani. Po kilkunastu sekundach bliscy wykorzystania błędu defensywy Palermo byli gospodarze, ale Gokhan Inler niedokładnie zagrał futbolówkę.

W 55. fantastycznymi interwencjami popisał się Samir Handanović, który najpierw sparował strzał z dystansu Miccoliego, a następnie nie dał się pokonać próbującemu dobijać Cavaniemu. W 65. z kolei mogło być już 3:0, ale ty razem Di Natale nie zdołał pokonać Amelii. Po chwili na listę strzelców mógł się wpisać Quagliarella, ale minimalnie chybił.

W 69. w końcu piłkarze Stefano Colantuono osiągnęli swój cel i zdobyli bramkę. Wówczas bezradnego Handanovicia pokonał rezerwowy Mark Bresciano. Po niespełna 60 sekundach mogło być 3:1, ale uderzenie Quagliarelli świetnie sparował Amelia. Mówi się, że co się odwlecze, to nie uciecze i tak też było i w tym przypadku. Po chwili bowiem Inler po rzucie rożnym oddał piękny strzał głową i tym samym ustalił wynik pojedynku.

Co prawda później jeszcze obie ekipy mogły pokusić się o strzelenie gola, ale żadna z nich już więcej nie zdołała umieścić piłki w bramce i ostatecznie Udinese Calcio wygrało 3:1.

Udinese Calcio - Citta di Palermo 3:1 (2:0)
1:0 - Di Natale 9'
2:0 - Di Natale 34'
2:1 - Bresciano 69'
3:1 - Inler 70'

Udinese: Handanović, Ferronetti, Coda, Luković, Pasquale, Inler, D’Agostino (73' Tissone), Isla (79’'Nef), Pepe (66' Motta), Quagliarella, Di Natale.

Palermo: Amelia, Raggi, Dellafiore, Bovo, Balzaretti, Migliaccio (79' Simplicio), Liverani, Nocerino, Janković (46' Bresciano), Cavani (75' Lanzafame), Miccoli.

Żółte kartki: Coda (Udinese) oraz Janković, Nocerino, Migliaccio, Miccoli (Palermo).

Sędzia: Banti.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×