Wciąż możemy grać lepiej - komentarze po niedzielnym spotkaniu eliminacji ME 09 Polska - Belgia

Pierwsza potyczka w barażowych spotkaniach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy siatkarzy w 2009 r. zakończyła się dla nas pomyślnie. Polacy, grając w eksperymentalnym składzie, do którego zmusiły ich liczne kontuzje podstawowych zawodników, zrobili pierwszy krok do uzyskania awansu do Mistrzostw Starego Kontynentu w Izmirze. I choć styl, w jakim pokonali swoich przeciwników, pozostawia wiele do życzenia, to najważniejsze jest zwycięstwo.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Mecz w Belgii był mimo wszystko ciężką przeprawą dla polskich siatkarzy. Nie dość, że kadra została przetrzebiona przez kontuzje czterech kluczowych reprezentantów, to jeszcze Belgowie dodatkowo zwietrzyli okazję do zwycięstwa, swych szans upatrując w absencji Mariusza Wlazłego. Jednak cel był tylko jeden - wygrana, a co za tym idzie - dobra zaliczka przed rewanżem w Kędzierzynie-Koźlu.

Po trzech setach polscy gracze nie mogli być zadowoleni ze swojej postawy. Jednak w kolejnych dwóch ich oblicze diametralnie się zmieniło. Nie byłoby to specjalną przesadą, gdyby uznać, że przypomnieli sobie o zdaniu, które przed spotkaniem z podopiecznymi trenera Gewehra wypowiedział znany z licznych "złotych myśli" Łukasz Kadziewicz, mówiąc o zespole Belgii i przyszłorocznych ME. - Jest to drużyna w naszym zasięgu i... nie wyobrażam sobie ME bez Polski - zaznaczył wówczas środkowy polskiej kadry. Być może więc właśnie te słowa były hasłem do walki w czwartej i piątej partii, kiedy to nasi reprezentanci nie pozostawili Belgom żadnych złudzeń.

Na temat niedzielnego meczu wypowiedział się menadżer Polaków, Witold Roman, który wyraził też radość z dopingu i wsparcia, jakiego udzielili polskim zawodnikom licznie zgromadzeni w hali kibice znad Wisły. - Wciąż możemy grać lepiej - zaznaczył Roman. - Mając wzgląd na fakt, iż graliśmy w mocno eksperymentalnym składzie, nasza gra i wynik są dobre - skomentował konfrontację menadżer polskiej ekipy.

W zupełnie innym nastroju był natomiast trener naszych rywali - Claudio Gewehr. Zawiedziony szkoleniowiec zrzucił jednak odpowiedzialność za porażkę z Polską na karb mniejszego doświadczenia jego zawodników. - Popełniliśmy zbyt wiele błędów w polu zagrywki. Pod koniec meczu Polacy wykazali się dużym doświadczeniem. Mam jednak pod wodzą młody zespół, który musi nauczyć się jeszcze gry pod presją - dodał Gewehr.

Mimo zwycięstwa Polski nad Belgią, gra w barażach do Czempionatu Starego Kontynentu jeszcze się nie skończyła. Za niespełna tydzień obie drużyny ponownie zmierzą się ze sobą, tym razem w Polsce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×