Impas w sprawie kategorii S2000+

Nowa kategoria, która miała stać się podstawową w przyszłych Mistrzostwach Świata stanęła pod znakiem zapytania. Niby wystarczyło, żeby S2000+ zastąpiła obecne samochody WRC, ale wcale nie jest to takie oczywiste.

Jacek Mazur
Jacek Mazur

Według najnowszego wydania magazynu Autosport jest problem, na który trzeba znaleźć rozwiązanie – potrzebny jest kompromis w sprawie nowych przepisów technicznych dla nowej klasy. Wydaje się jednak, że samo dodanie turbiny i kilku innych elementów do obecnej kategorii S2000 nie jest wcale taki proste, jak wydawało się na początku.

W ciągu ostatnich tygodni do Paryża byli zapraszani przedstawiciele wszystkich zespołów i marek, ale efekt jest póki co mizerny. W wyniku tych spotkań powstał wniosek, który musi zostać przedłożony Komisji FIA do listopada, aby ta mogła zatwierdzić ewentualne regulaminy na grudniowym spotkaniu.

W ciągu ostatniego czasu samochody S2000 są budowane i rozwijane w coraz większej liczbie. Wszystko wskazuje na to, iż jeśli wszelkie prace nad regulaminami zakończą się pozytywnie i zostaną zatwierdzone w grudniu, to być może uda się w 2010 roku zastąpić samochody WRC nowymi konstrukcjami opartymi na obecnych autach S2000.

Coraz bardziej na FIA naciskają także producenci obecnie uczestniczący w Mistrzostwach Świata, gdyż dla ich długofalowych planów potrzebne są klarowne i jednoznaczne regulaminy dla pojazdów, które już za niecałe dwadzieścia miesięcy miałyby się pojawić na odcinkach specjalnych serii WRC.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×