Czwartek w Premiership: Ferguson czeka na Berbatova, nowy trener Chelsea

Sir Alex Ferguson wyraził swoją nadzieję, że w meczu z Chelsea Londyn będzie mógł skorzystać z Dimitara Berbatova, który leczy uraz kolana. Piłkarz The Blues Michael Essien przeszedł we Francji operację kolana i nie zagra przez najbliższe 5 miesięcy. Przez 4 tygodnie nie będzie mógł wystąpić Dean Ashton, napastnik West Ham United.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Ferguson czeka na Berbatova

Dimitar Berbatov z powodu kontuzji nie zagrał w środowym meczu Ligi Mistrzów z Villarreal, ale Sir Alex Ferguson ma nadzieję, że w niedzielę przeciwko Chelsea Londyn będzie mógł już wystąpić. Bułgar narzeka na uraz kolana.

- Myślę, że on dobrą szansę, by zagrać i mamy nadzieję, iż tak właśnie będzie. Wróci także Scholes, więc będę miał w kim wybierać. Dla nas to bardzo ważny mecz, ale coś więcej o drużynie będzie można powiedzieć dopiero w październiku - powiedział Sir Alex Ferguson.

Essien przeszedł operację kolana

Michael Essien przeszedł w czwartek, we Francji, operację kolana. Urazu tego doznał 5 września podczas meczu reprezentacji Ghany z Libią, lecz dopiero teraz możliwe było przeprowadzenie operacji, ponieważ opuchlizna z kolana zeszła już.

Essien nie zagra przez najbliższe 5 miesięcy. - Operacja zakończyła się sukcesem - brzmi krótki komunikat Chelsea na temat stanu zdrowia 25-letniego pomocnika The Blues. Na szczęście dla Chelsea do gry wrócił po urazie Michael Ballack i Luis Felipe Scolari nie musi obawiać się o zestawienie linii środkowej.

Miesiąc przerwy Ashtona

Kontuzjogenny Dean Ashton ponownie kontuzjowany. Napastnik reprezentacji Anglii doznał w poniedziałkowym treningu urazu kostki i ta eliminuje go z gry na najbliższy miesiąc. Oznacza to, że do gry wróci dopiero w październiku, a to spora strata dla Gianfranco Zoli.

- Zwichnąłem kostkę podczas zajęć. Czekają mnie trzy, może cztery tygodnie przerwy w grze. Nie jest to poważny uraz, ale wymaga zaniechania treningów - powiedział Dean Ashton, którego dość często dopadają różnego rodzaju kontuzje. Najdłuższa wyniosła blisko rok czasu.

Park szczęśliwy z powrotu

Park Ji-sung wyleczył już uraz i gra w barwach Manchesteru United. Reprezentant Korei jest zadowolony, że wrócił do gry, ale przyznał, iż forma sportowa jest także zadowalająca, chociaż zdaje sobie sprawę, że może grać jeszcze lepiej.

We wtorek po raz pierwszy w tym sezonie zagrał od pierwszej minuty. Miało to miejsce w spotkaniu z Villarreal w Lidze Mistrzów, a wcześniej pojawił się na boisku jako zmiennik w meczu z Zenitem St Petersburg.

Nowy trener w Chelsea

Chelsea Londyn wzmocniła swój sztab szkoleniowy. Do kadry trenerskiej dołączył zasłużony dla The Blues Ray Wilkins. Łącznie przez 35 lat swojego życia był związany z Chelsea. Ma zastąpić Steve'a Clarke'a, który odszedł ze Stamford Bridge.

W 1999 roku został asystentem Gianlucy Vialli, ale w 2001 roku przestał nim być, ponieważ Włoch odszedł z Chelsea. Jako piłkarz zagrał ponad 200 razy dla tego klubu.

Adebayor chwali Gallasa

Emmanuel Adebayor pochwalił Williama Gallasa po środowym meczu z Dynamem Kijów. Francuz zdobył 120 sekund przed końcem spotkania wyrównującą bramkę, a reprezentant Togo przyznał, że Gallas to bardzo ważny gracz Kanonierów.

- William gra bardzo dobrze, strzela wiele bramek i wszyscy jesteśmy z niego zadowoleni. Daje nam sporo doświadczenia. Jesteśmy młodym zespołem i musimy słuchać, co ma do powiedzenia - powiedział Emmanuel Adebayor.

4 miesiące przerwy Williama

Reprezentant walijskiej młodzieżówki Rhys Williams nie zagra przez najbliższe cztery miesiące. Pomocnik Middlesbrough przejdzie operację kolana, która ma wykluczyć ból w kolanie. Dla Williamsa to duży pech, ponieważ w tym sezonie przebił się do składu Boro.

Zagrał w meczu Carling Cup i miał szanse na kolejny występy, lecz w tym roku już na boisku się nie pojawi. Spodziewa się, że 20-latek wróci do treningów pod koniec stycznia przyszłego roku.

Mido chce zostać dłużej w Boro

Hossan Ahmed Mido ma już dość tułaczek po różnych klubach i chce zostać w Middlesbrough na dłużej. Egipcjanin przyznał, że jego gotowy podpisać długoletni kontrakt, bo na Riverside Stadium czuje się bardzo dobrze.

25-letni Mido trafił do Middlesbrough rok temu z Tottenhamu Hotspur za 6 milionów funtów i jest to dla niego już siódmy klub w karierze. Wydawało się, że i latem może zmienić barwy, jednak nie trafił do Fulham Londyn lub Wigan Athletic - oba zespoły były nim zainteresowane.

- Zrobiłem wiele błędów w mojej karierze - mam na myśli tyle przeprowadzek. Nie zostawałem w jednym miejscu i nie walczyłem o miejsce w składzie. Sporo się jednak nauczyłem - powiedział Mido.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×