Czwartek w ACB: Ostatnie mecze sparingowe

Jednym z najciekawszych meczów towarzyskich pomiędzy drużynami hiszpańskiej ACB były derby Madrytu, w których ostatecznie zwyciężyła ekipa Alty Gestion. Największy rywal madryckich zespołów - FC Barcelona odprawiła zaś z kwitkiem Pamesę Walencja, czym po raz kolejny utwierdziła wszystkich w przekonaniu, kto jest faworytem zbliżającego się sezonu. Swój mecz wygrała także Unicaja Malaga.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Alta Gestion Fuenlabrada - Real Madryt 69-63

We wczorajszym, derbowym meczu stolicy Hiszpanii Alta Gestion Fuenlabrada sprawiła sporego kalibru sensację pokonując rywala zza miedzy - bardziej utytułowany Real Madryt - 69-63. Podopieczni Joana Plazy bardzo dobrze zaczęli spotkanie. Po celnych rzutach Quintona Hosleya i Marko Tomasa wygrywali już 5-12. Wówczas jednak szkoleniowiec drużyny z przedmieść Madrytu, Luis Guil, poprosił o czas a po przerwie na parkiecie pojawił Brad Oleson. Dobra gra Amerykanina pozwoliła dogonić "Królewskich" i tuż przed zakończeniem pierwszej kwarty wyjść na prowadzenie 20-18. Na początku drugiej kwarty goście za sprawą Alexa Mumbru wygrywali jeszcze 22-23, lecz było to ich ostatnie prowadzenie w meczu. Wówczas bowiem dwa punkty zaaplikował najlepszy tego dnia Antonio Bueno i ponownie prowadziła Alta. 28-letni Hiszpan w całym spotkaniu rzucił 24 punkty, nic nie robiąc sobie z tego, iż rywalizował jeden na jednego z aktualnym srebrnym medalistą olimpijskim - Felipe Reyesem. Co prawda, Real próbował podnieść się jeszcze na kilka minut przed końcem meczu, kiedy to do stanu 57-54 doprowadził Pepe Sanchez, lecz był to łabędzi śpiew drużyny trenera Plazy. Kilka punktów z rzędu gospodarzy pozwoliło odnieść im niespodziewane zwycięstwo.

Warto dodać, iż w najbliższym czasie Alta Gestion być może zostanie wzmocniona pod koszem. W obliczu kontuzji jednego z podstawowych zawodników - Rafaela Vidaurrety - działacze Alty chcą pozyskać znanego z gry w Prokomie Treflu Sopot Rubena Wolkowyskiego.

AXA FC Barcelona - Pamesa Walencja 81-76

W starciu dwóch kandydatów do złotego medalu przyszłych rozgrywek hiszpańskiej ACB, lepsi okazali się koszykarze AXA FC Barcelony, którzy planowo pokonali Pamesę Walencja 81-76. Mimo, iż oczekiwano pewnego zwycięstwa podopiecznych Xaviera Pascuala, Pamesa postawiła bardzo trudne warunki i przez trzy kwarty to ona kontrolowała przebieg gry. Czwarte dziesięć minut zawodnicy greckiego trenera Fotisa Katsirakisa zagrali jednak katastrofalnie, przegrywając 14-26. Wówczas na parkiecie szalał Juan Carlos Navarro (13 punktów w całym meczu), który dwiema celnymi trójkami w końcówce przeciągnął szalę zwycięstwa na korzyść Katalończyków. Hiszpana dzielnie wspierał zdobywca 10 oczek, reprezentant Czech, Lubos Barton, zaś najlepiej punktującym koszykarzem okazał się Jordi Trias, który zdobył 17 punktów. Po stronie gości trójka graczy zagrała przyzwoite zawody - Shammond Williams (14 punktów), Ruben Douglas i Ermal Kuqo (obaj po 12).

Unicaja Malaga - Polaris World Murcja 93-85

Kolejna wygrana padła łupem Unicaji Malaga. Tym razem, trenowani przez Aito Garcię Renesesa gracze pokonali Polaris World Murcję 93-85. Ojcem zwycięstwa należy uznać Marcusa Haislipa, który w całym meczu uzbierał aż 27 punktów, z czego trzecią cześć zdobył w dodatkowych pięciu minutach gry. Koszykarze Unicaji mogą mówić jednak o sporym szczęściu, gdyż na kilkanaście sekund przed końcem meczu przegrywali 73-76. Wtedy jednak fenomenalnym rzutem z ponad siedmiu metrów popisał się Thomas Kelati, doprowadzając tym samym do dogrywki. W tej części meczu gospodarze triumfowali już zdecydowanie 17-9. Najlepszym graczem po stronie gości okazał się inny - poza Kelatim - znajomy z polskiej ligi. Aż 30 punktów zdobył bowiem były gracz Anwilu Włocławek, Chris Thomas, który momentami w pojedynkę prowadził walkę z Unicają.

Ricoh Manresa - Vive Minorka 79-71

Roman Montanez oraz Josh Asselin byli ojcami zwycięstwa Ricohu Manresa nad Vive Minorką 79-71. Hiszpan zdobył 16 punktów, podczas gdy amerykański center zanotował 15 oczek, a także zebrał kilka piłek z tablic. Drużyna z Manresy bardzo dobrze otworzyła mecz wynikiem 12-2. Przerwa wzięta na żądanie przez trenera Ricarda Casasa podziałała jednak na zawodników Vive bardzo motywująco. Punkty zaczęli zdobywać Mario Stojić oraz William Eley. Ostatecznie, wynik kwarty na 21-11 ustalił celną trójką Jose Balmon. Druga i trzecia kwarta to świetna gra Vive. Do zdobywania punktów włączył się Eugene Jeter, mądrze grą kierował Marko Marinović, zaś po rzucie Urko Oteguia Vive objęła prowadzenie 40-41. Wówczas trener Jaume Ponsarnau wpuścił na parkiet młodziutkiego, 19-letniego Senegalczyka Serge Ibakę. Dobrymi akcjami, koszykarz dał impuls swoim partnerom, którzy szybko odrobili straty z nawiązką prowadząc pod koniec meczu 55-49 i 63-54 i do ostatnich minut kontrolując grę.

iurbentia Basket Bilbao - Kalise Gran Canaria 65-80

Już trzecie zwycięstwo w ostatnim czasie odnieśli zawodnicy klubu z Wysp Kanaryjskich - Kalise Gran Canarii. Koszykarze Salvadora Maldonado pokonali tym razem różnicą piętnastu oczek iurbentię Basket Bilbao 65-80. Wyspiarzom w odniesieniu zwycięstwa pomógł bardzo dobry finisz w drugiej kwarcie oraz dobry początek trzeciej. Dzięki znakomitej grze Jamesa Augustine’a (16 punktów w całym spotkaniu), Jima Morana (12) oraz Carla Englisha (10) Kalise w pewnym momencie rzuciło przeciwnikom 19 punktów z rzędu, nie tracąc przy tym żadnego! Wśród zawodników klubu z Kraju Basków nikt nie zdobył więcej niż 10 punktów. Po 9 oczek zanotowali Luke Recker i Marko Banić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×