Orzeł Łódź zawieszony w rozgrywkach. Do meczu jednak dojdzie?

Główna Komisja Sportu Żużlowego podjęła decyzję o zawieszeniu Orła w rozgrywkach. Dopóki łodzianie nie zapłacą regulaminowych 30 tys. zł odszkodowania za nie rozegrane spotkanie z 1 sierpnia 2008 r. nie będą mogli brać udziału w kolejnych pojedynkach. Co to oznacza dla losów niedzielnego meczu?

Mateusz Klejborowski
Mateusz Klejborowski

Do meczu prawdopodobnie dojdzie, gdyż władze obu klubów deklarują, że chcą jechać! Oczywiście konieczna do tego jest wpłata na rzecz Startu kwoty odszkodowania za walkower. Może to nastąpić nawet w niedzielę, godzinę przed meczem bowiem jak stanowi postanowienie GKSŻ: "Decyzja o odwieszeniu zostanie podjęta niezwłocznie po otrzymaniu z klubu TŻ Start Gniezno oraz z Biura Sportu i Marketingu ZG PZM potwierdzenia o wpływie w/w kwoty na rzecz TŻ Start Gniezno lub przedłożenia przez klub KŻ Orzeł Łódź niebudzącego wątpliwości dowodu wpłaty w/w kwoty". Oznacza to, że najbliższej niedzieli do 15:15, kiedy to kierownik Orła powinien zgłosić zespół do meczu, sprawa zapłaty powinna być uregulowana.

Co ciekawe, gnieźnianie choć wiele przykrych słów padło w ich stronę z ust ludzi związanych z łódzkim Orłem, nadal zgłaszają gotowość do rozmów. Jeszcze w czwartek przedstawiciele obu klubów kontaktowali się ze sobą w celu znalezienia konsensusu. Być może udało się nawet takowy znaleźć. - W czwartek upoważniony przez zarząd Startu prowadziłem rozmowy z panią prezes Joanną Skrzydlewską w celu znalezienia porozumienia. Jesteśmy zgodni co do tego, że mecz pomiędzy naszymi klubami w najbliższą niedzielę powinien się odbyć. Mimo, że znamy już decyzję GKSŻ w tej sprawie, zaproponowaliśmy łodzianom ugodę. Jesteśmy gotowi pójść na ustępstwa i rozłożyć kwotę odszkodowania na raty, łatwiejsze do zapłaty. Mamy świadomość tego, że nikomu w drugiej lidze się nie przelewa. Pani prezes przyjęła nasze stanowisko do wiadomości i teraz czekamy na ruch z łódzkiej strony. Chcemy w najbliższą niedzielę dać naszym kibicom emocjonujące widowisko sportowe, więc zależy nam aby mecz się odbył - powiedział na www.start.gniezno.pl członek zarządu Startu, Arkadiusz Rusiecki.

Przypomnijmy, że niedzielne spotkanie zgodnie z planem powinno rozpocząć się o godz. 16.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×