Gary Havelock - wrocławski sen na jawie
autor: ziemo86 | 2019-02-28, 20:10 |
Robert Gary Havelock, bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko, ścigać się na poważnie zaczął w 1985 roku w barwach Middlesbrough Tigers. Jego ojciec, Brian, na początku lat osiemdziesiątych zakończył żużlową karierę, by móc skupić się na szlifowaniu talentu syna. Pierwszy znaczący sukces na arenie międzynarodowej Brytyjczyk odniósł w sezonie 1987, gdy na owalu w Zielonej Górze został najlepszym juniorem globu. Srebro przypadło wówczas Piotrowi Świstowi, a brązowy krążek zdobył Sean Wilson.
– Marzyłem o zostaniu indywidualnym mistrzem świata odkąd skończyłem trzy lata. Myślałem, że jeśli kiedykolwiek tego dokonam, to będę robił na torze backflipy. Moment, w którym mi się to udało był jednak jak sen. Targało mną mnóstwo emocji. Czułem radość i ulgę jednocześnie. W pewnym momencie z tego wszystkiego nie wiedziałem, gdzie jestem. Na wideo z tamtych zawodów widać jak zsiadam z motocykla i zataczam się jakbym był pijany. Coś niesamowitego.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.