Rewolucyjna decyzja: Kamery pomogą sędziom

Koniec z kontrowersyjnymi decyzjami? PlusLiga wprowadza na polskie parkiety kamery Polsatu. Teraz każdą decyzję będzie można sprawdzić na monitorze i w razie sędziowskiego błędu będzie można go skorygować. Polska jest pierwszym krajem na świecie, który zdecydował się na takie innowacje. Jeśli eksperyment się powiedzie, niedługo na naszym kraju będzie się wzorować cały świat!

Michał Rudnik
Michał Rudnik

Rozmowy pomiędzy Polsatem i PlusLigą są bardzo zaawansowane. Rewolucyjnym rozwiązaniom będzie się z zaciekawieniem przyglądała światowa federacja siatkówki FIVB, która w najbliższej przyszłości, jeśli eksperyment się powiedzie, będzie mogła brać przykład z Polaków.

- Jest przesądzone, że pomysł sprawdzimy podczas turnieju finałowego Pucharu Polski. Jeśli zbierze pozytywne oceny, a jestem przekonany, że tak będzie, zapewnimy sędziom pomoc kamer także w play-off w PlusLidze - mówi w rozmowie z Żelisławem Żyżyńskim z Przeglądu Sportowego prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA Artur Popko. - Trwają zaawansowane rozmowy z Polsatem, ale jesteśmy przekonani, że ta telewizja da radę pokazać wszystko idealnie.

Pomysł z kamerami ma wielu zwolenników. Jeszce w marcu, gdy po raz pierwszy pojawił się podczas finałowego turnieju o Puchar Polski w Poznaniu, mówiło się, że przeciwni są mu sędziowie. Teraz jego entuzjastą jest Andrzej Lemek, od niedawna szef polskich arbitrów. - Jesteśmy zdecydowanie za. Z tego, co wiem, rozmowy z Polsatem idą w dobrym kierunku. Wszyscy są też zgodni, że zanim system zastosujemy w play-off musimy go gdzieś sprawdzić. Puchar Polski będzie chyba idealny na pierwszy test - mówi Lemek. - Sędziowie chętnie przyjmą pomoc - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×