Znakomita passa trwa. Relacja z meczu Energa Stoczniowiec Gdańsk - TKH Nesta Toruń

Energa Stoczniowiec Gdańsk wygrała u siebie z TKH Nestą Toruń 4:1 i umocniła swoją pozycję w ligowej tabeli. Grający znakomicie w tym sezonie gdańszczanie jak dotąd przegrali tylko jeden mecz i to po rzutach karnych!

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Pierwszą akcję w meczu przeprowadził Roman Skutchan, który w 42. sekundzie spotkania strzelił celnie na bramkę Michała Plaskiewicza. Chwilę później szansę miał inny obcokrajowiec Stoczniowca, Peter Hurtaj, jednak znów górą był Plaskiewicz. Gdańszczanie zdecydowanie przeważali nad rywalami i co chwilę przeprowadzali kolejne akcje. W 10. minucie przez 73 sekundy grali w podwójnej przewadze, jednak nie potrafili tego wykorzystać. Dla gości najlepszą akcję przeprowadził Arkadiusz Marmurowicz w 18. minucie, jednak Przemysław Odrobny nie dał się zaskoczyć.

Druga część gry rozpoczęła się wolniej niż pierwsza. Pierwszą groźną akcję przeprowadził w 24. minucie Mikołaj Łopuski, lecz jego dwa strzały obronił Plaskiewicz. Bramkarz gości nie miał jednak szczęścia dwie minuty później, kiedy podczas gry zamkiem odważnie przed bramkę wszedł Milan Furo i pokonał torunianina. Minutę później mogło być już 2:0, jednak Piotr Poziomkowski strzelił zbyt słabo, aby zaskoczyć Plaskiewicza. W 34. minucie ładny strzał oddał Paweł Benasiewicz, lot krążka zmienił jeszcze Maciej Urbanowicz, lecz minął on minimalnie słupek bramki TKH. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak też było tym razem. W 35. minucie goście grali zamkiem, Zoltan Kubat strzelił mocno spod niebieskiej linii i zaskoczył Odrobnego.

Od początku trzeciej tercji przeważali gdańszczanie, a szanse mieli między innymi Mateusz Strużyk i Roman Skutchan. Bramkę w 51. minucie strzelił jednak Josef Vitek po znakomitym podaniu zza bramki Skutchana. Dwie minuty później było już 3:1. Znakomicie krążek zagrał Marek Wróbel, a Mikołaj Łopuski wystąpił w roli kata. W kolejnych minutach szansę mieli torunianie, między innymi Rafał Cychowski. W 57. minucie podopieczni Mariana Pysza grali w przewadze 5 na 3 przez 79 sekund, jednak nie wykorzystali jej. Na sześć sekund przed końcem meczu Josef Vitek oddał jeszcze celne trafienie do pustej bramki i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Stoczniowca 4:1.

Energa Stoczniowiec Gdańsk - TKH Nesta Toruń 4:1 (0:0, 1:1, 3:0)
1:0 - Milan Furo (Mateusz Strużyk) 26' PP
1:1 - Zoltan Kubat 35'
2:1 - Josef Vitek (Roman Skutchan) 51'
3:1 - Mikołaj Łopuski (Marek Wróbel) 53'
4:1 - Josef Vitek (Peter Hurtaj) 60'

Składy:

TKH Nesta: Plaskiewicz - Buril, Dąbkowski (2), Marmurowicz (2), Koszarek, Dołęga (4) - Cychowski, Kubat, Jastrzębski, Dzięgiel, Wiśniewski - Porębski, Piotrowski (2), Minge, Kuchnicki, Chrzanowski - Cichewicz, Koseda (4), Gościmiński, Chyliński, Wieczorek.

Energa Stoczniowiec: Odrobny - Rompkowski, Benasiewicz, Skutchan (2), Hurtaj, Witek - B.Wróbel, Skrzypkowski, Strużyk, Urbanowicz, Furo - Smeja, Kostecki, Łopuski, M.Wróbel (4), Jankowski - Bigos (2), Poziomkowski, Ziółkowski, Sowiński.

Kary: Stoczniowiec - 10, TKH - 14.

Widzów: 2300.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×