Pierwszy dzień II kolejki ACB - niespodzianka beniaminka

Środowa część II kolejki hiszpańskiej ekstraklasy ACB odbyła się planowo z wyjątkiem jednego spotkania. Na Wyspach Kanaryjskich bowiem triumfował beniaminek CAI Saragossa. Po drugim zwycięstwie na koncie w tym sezonie zapisały ekipy iurbentii Bilbao, Regalu Barcelona oraz Pamesy Walencja. Za porażkę z I kolejki zaś odkuł się Joventut Badalona. Druga część kolejki odbędzie się w czwartek. Pauzuje ekipa Bruesy.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Decydująca ostatnia kwarta

Różnicą jedenastu oczek wygrali ostatnią kwartę gospodarze meczu, iurbentia Basket Bilbao, co pozwoliło im na odniesienie drugiego zwycięstwa z rzędu. Tym razem pokonana została drużyna Ricarda Casasa - Vive. Po dwudziestu pięciu minutach gry bliżej wygranej pozostawali goście, którzy prowadzeni przez Eugene’a Jetera i Vladimira Boisy prowadzili 42-46. Jednakże, jeszcze przed końcem trzeciej kwarty do głosu doszli gospodarze, którzy w czwartej części meczu dokończyli dzieła. Bardzo dobrze w barwach baskijskiego teamu zagrała para obrońców Javier Salgado - Renaldas Seibutis. Obaj zawodnicy rzucili do spółki 36 oczek, czterokrotnie trafiając zza linii 6,25 metra.

iurbentia Basket Bilbao - Vive Minorka 74-62 (13-16, 14-15, 23-18, 24-13)

iurbentia Basket: Salgado 18 (3x3), Seibutis 18 (1x3), Vazquez 10 (2x3), Banić 5, Guardia 5, Lewis 5, Recker 5 (1x3), Blums 4, Pasalić 4, Weis 0

Vive: Jeter 15 (1x3), Boisa 10 (2x3), Eley 8, Stojić 8 (1x3), Otegui 8, Ivanov 6, Bazdarić 5, Fernandez 2, Guzman 0, Stefanov 0

Zasłużone zwycięstwo beniaminka

Nie udało się inauguracyjne spotkanie ekipie Kalise Gran Canarii. Drużyna z Wysp Kanaryjskich została pokonana przez beniaminka hiszpańskiej ACB, CAI Saragossę. Co ciekawe, ton spotkania poza pierwszą kwartą nadawała ekipa przyjezdna. Swoje umiejętności po raz kolejny udowodnił Paolo Quinteros. Argentyńczyk odpowiadał celnymi trafieniami, gdy tylko gospodarze zbliżali się mniej niż kilka punktów przewagi. Tak było przy stanie 40-43 oraz 48-53. Dzielnie wtórował mu Czech Ondrej Starosta, któremu nie wyszło poprzednie spotkanie i teraz bardzo chciał odkupić swoje winy. Gdy zaś Lawrence Lewis rzucił za dwa punkty spod kosza a na tablicy wyników pojawił się rezultat 55-71 na trzy minuty przed końcem, stało się jasne która ekipa zdobędzie dwa punkty. W zespole Kalise bardzo słabo zaprezentował się James Augustine. Amerykanin zdobył tylko 2 punkty, zaś jego nieskuteczności nie jest w stanie przysłonić nawet dobra gra na desce (8 zbiórek).

Kalise Gran Canaria - CAI Saragossa 68-76 (18-17, 17-19, 13-17, 20-23)

Kalise: English 20 (4x3), Freeland 10, Norris 10, Moran 7 (1x3), Kickert 5 (1x3), Savane 5, Fernandez 4 (1x3), Sanders 3 (1x3), Augustine 2, Moncasi 2

CAI: Quinteros 17 (2x3), Lescano 9 (1x3), Phillip 9, Starosta 9, Lewis 8, Green 7 (1x3), Victoriano 7 (2x3), Guerra 6, Garces 4

Nieudany pościg Alty

Kiedy po trzech kwartach Alta Gestion przegrywała 73-51, nikt ze zgromadzonych w Hali Fuente de San Luis kibiców nie przypuszczał, iż podopieczni Luisa Guila podejmą jeszcze walkę w celu odrobienia strat. Tymczasem, najlepszy strzelec tego spotkania Brad Oleson i spółka od samego początku czwartej kwarty postawili bardzo szczelną obronę i rzucili się do nieustannych ataków. Po trzech minutach było jeszcze 76-59, lecz już tylko cztery minuty później przewaga stopniała jeszcze bardziej (76-72). Wówczas trójką popisał się Albert Oliver i drużyna z Walencja nieco uciekła rywalowi. Choć goście jeszcze starali się dogonić rywala, nie starczyło im sił oraz zabrakło minut. W drużynie z przedmieść Madrytu bardzo słabo spisał się John Peter Ramos. Portorykańczyk, który w meczu przeciwko Murcji rzucił 16 punktów, tym razem nie zapisał na swoim koncie ani jednego oczka.

Pamesa Walencja - Alta Gestion Fuenlabrada 81-75 (24-19, 22-16, 27-16, 8-24)

Pamesa: Oliver 18 (4x3), Martinez 13 (2x3), Dikoudis 10, Perović 10, Douglas 9 (1x3), Kuqo 6, Claver 5 (1x3), Williams 5 (1x3), Avdalović 3 (1x3), Miralles 2, Pietrus 0

Alta Gestion: Oleson 28 (4x3), Blanco 11 (1x3), Lopez 8 (2x3), Paraiso 8, Valters 8 (2x3), Bueno 6, Manoildi 3 (1x3), Sandes 3 (1x3), Ramos 0, Radivojević 0

Różnica klas

Przez pierwszą połowę prowadzeni na parkiecie przez Chrisa Thomasa niżej notowani gospodarze grali bardzo konsekwentnie w ataku oraz szczelnie w obronie, dotrzymując tym samym kroku faworyzowanej Barcelonie. Na przerwę schodzili nawet wygrywając, 34-23. Po zmianie stron obraz gry uległ jednak diametralnej zmianie. Rozwścieczeni Katalończycy od samego początku ruszyli do frontalnych ataków. Świetnie grali: rozgrywający Jaka Laković oraz center Fran Vazquez. Po punktach tego drugiego zrobiło się 37-40. Od tej chwili goście nie oddali prowadzenia już do końca meczu. I choć walkę z przeciwnikiem podjął Taquan Dean, kilkukrotnie trafiając zza łuku, przyjezdni odpowiadali na każdy rzut Murcji. Trafiali Daniel Santiago, David Andersen czy Roger Grimau. Czwarta kwarta była tylko dopełnieniem pogromu.

CB Murcja - Regal FC Barcelona 58-78 (15-13, 19-10, 11-32, 13-23)

Murcja: Dean 17 (5x3), Robles 11 (1x3), Barnes 10, Moss 8 (1x3), Thomas 6 (2x3), Fajardo 4, Marco 2, Daniel 0, Garcia 0, Martinez 0

Regal: Laković 18 (3x3), Vazquez 16, Grimau 13 (3x3), Andersen 7 (1x3), Ilyasova 6 (2x3), Sada 6, Santiago 6, Basile 2, Barrett 2, Barton 2, Trias 0

Minimalne zwycięstwo

Po dwudziestu minutach w Hali Palau Municipal Olympic Estudiantes prowadził pięcioma punktami i wyglądało na to, iż goście wywiozą dwa punkty z ciężkiego terenu jakim jest Badalona. Po przerwie jednak podopieczni Luisa Casimiro zaczęli grać coraz gorzej, co konsekwentnie wykorzystywali zawodnicy Joventutu. Po punktach Paua Ribasa w dwudziestej drugiej minucie na tablicy pojawił się rezultat 45-43. Goście odpowiedzieli jednak trafieniami Toma Widemana oraz Jaysona Grangera i przed ostatnią kwartą nadal prowadził Estudiantes 53-58. Ostatnie dziesięć to walka kosza za kosz, ze wskazaniem na Joventut. Punkty zdobywali: Demond Mallet a także Bracey Wright. Choć po przeciwległej stronie kolejne trójki trafiali Iker Iturbe i Vonteego Cummings, to jednak minuta po minucie bliżej zwycięstwa byli gospodarze i to oni mogli cieszyć się z dwóch punktów po ostatnim gwizdku.

DKV Joventut Badalona - Estudiantes Madryt 83-81 (17-22, 19-19, 17-17, 30-23)

DKV Joventut: Mallet 20 (4x3), Wright 17 (2x3), Ribas 13 (2x3), Jagla 10 (1x3), Mensah-Bonsu 9, Norel 9, Jasaitis 3 (1x3), Hernandez-Sonseca 2, Bogdanović 0, Franch 0, Tomas 0

Estudiantes: Iturbe 20 (6x3), Granger 13 (2x3), Cummings 11 (1x3), Suarez 11 (2x3), Wideman 11, Jasen 10 (2x3), Popović 3, Beiran 2, Clark 0, Junyent 0

Pauzuje: Bruesa Gipuzkoa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×