Legia wychodzi do kibiców

Marketing i relacje z kibicami w warszawskiej Legii jeszcze nie tak dawno stały na bardzo niskim poziomie. Właściwie to drugie wciąż nie weszło na wyższy poziom, ale z marketingiem jest coraz lepiej - Legia wydała nową kolekcję ubrań.

Piotr Zarzycki
Piotr Zarzycki

Najnowsze dzieło projektantów zatrudnionych przez stołeczny klub nosi tytuł "Lifestyle". Jest to linia nowoczesnych i modnych ubrań nie mająca za wiele ze sportem wspólnego. Ale jak sama nazwa wskazuje, taka miała być. Kibice mogą zaopatrzyć się m.in. w jeansy, koszule, bluzy czy czapki. A wszystko to utrzymane w stylu sportowej elegancji.

We wtorek odbyło się charytatywne spotkanie Zniczem Pruszków a drużyną przyjaciół Emmanuela Ekwueme. W tym meczu z zawodników Legii wzięli udział: Martins Ekwueme, Takesure Chinyama, Dickson Choto, oraz . Natomiast trener tej drużyny był Jan Urban. Cel rozegrania takiego spotkania był szczytny, bo został przeznaczony na leczenie młodego chłopca. To dobra inicjatywa aby radość z futbolu miało wiele osób, w tym ci najbardziej potrzebujący. Należy również zauważy, że takie spotkania są dobrą okazją by pokazać, że piłkarze to normalni ludzie jak każdy inny, a nie koniecznie gwiazdy chodzące z zadartym nosem.

I wszystko byłoby piękne gdyby nie kilka "ale". Pierwsze i najważniejszy odnosi się do kolekcji ubrań. Otóż jak bumerang powraca sprawa herbu. Na najnowszej kolekcji umieszczono logo nie akceptowane przez większość kibiców. Odkąd właściciel Legii - ITI wykupił upadający CWKS ma prawa do najbardziej znanego i akceptowanego przez fanów herbu. Ze stuprocentową pewnością można stwierdzić, że lepiej sprzedawałyby się pamiątki z tym herbem. Co prawda wypuszczenie tej kolekcji było już w planach jeszcze przed przejęciem praw, ale warto o tym pomyśleć przy następnej okazji.

Kolejnym irytującym kibiców czynnikiem, jest fakt, że projektanci ubrań nie zawsze umieszczają barwy klubu w odpowiedniej kolejności. Niby szczegół, ale jednak. Również cena dla przeciętnego kibica może okazać zaporową, choć to oczywiście kwestia dyskusyjna i zależąca od zasobności portfela każdego potencjalnego chętnego na zakup. Mimo wszystko pomysł należy uznać za udany i oby na tym nie poprzestano. Wszak w każdym wielkim klubie rynek pamiątek jest rozbudowany oraz stanowi widoczny procent dochodów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×