I liga mężczyzn: Zapowiedź 9. kolejki

W najbliższą sobotę rozegrana zostanie 9. runda rozgrywek I ligi i kibice będą mieli okazję do podziwiania swoich ulubionych zespołów. I choć rywalizacja dopiero się rozpoczyna, widać już, iż żadna z drużyn nie ma zamiaru niefrasobliwie tracić punktów, które na koniec sezonu mogą przesądzić jej o losach, z awansem do PlusLigi włącznie.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Na czoło ligowych konfrontacji wysuwa się mecz w Gorzowie, gdzie spotkają się Rajbud Development GTPS i BBTS Bielsko - Biała, czyli - statystycznie - najstarsza i najmłodsza drużyna I ligi. Wbrew przedsezonowym kalkulacjom, mocny personalnie zespół z Gorzowa (z Michałem Kamińskim, Tomaszem Borczyńskim czy Radosławem Maciejewiczem w składzie) zajmuje odległą pozycję w tabeli I ligi, mając na swoim koncie sporo przegranych spotkań. W szeregach bielszczan na próżno można szukać znanych nazwisk, a jedynym graczem dobrze znanym z siatkarskich parkietów jest przyjmujący Michał Jaszewski. A jednak to bielszczanie od kilku rund zajmują fotel lidera rozgrywek na zapleczu ekstraklasy i wcale nie mają zamiaru go opuszczać...

Ogromną siłą zespołu z Bielska jest gra zespołowa, oparta na znakomicie przygotowanej i skutecznie realizowanej taktyce, dostosowanej do indywidualnych umiejętności młodych zawodników. Dodatkowo trener BBTS-u, Grzegorz Wagner potrafi dobrze przygotować swoich podopiecznych do konkretnych spotkań nie tylko pod względem fizycznym, ale i mentalnym. Bielszczanie nigdy nie tracą wiary w swoje umiejętności i potrafią aktywnie reagować na wydarzenia na parkiecie.

Zawodnicy GTPS-u, mocno podbudowani ostatnim dobrym meczem w Świdniku, gorąco wierzą w pokonanie lidera we własnej hali. Ich optymizm wydaje się jednak nieco na wyrost, gdyż gorzowianie w sobotę zagrają już bez Krzysztofa Śmigla - doświadczony atakujący, który ma na swoim koncie liczne występy w biało - czerwonej koszulce, niespodziewanie ogłosił koniec kariery zawodniczej. W spotkaniu nie wystąpi także Mateusz Jasiński, który doznał urazu w Świdniku oraz Radosław Maciejewicz, leczący pękniętą kość śródstopia.

Trzeci zespół rozgrywek na zapleczu PlusLigi - Orzeł Międzyrzecz będzie miał okazję do potwierdzenia wysokiej dyspozycji w pojedynku z EnergiąPro Gigawat Gwardią Wrocław. Zawodnicy trenera Andrzeja Stanulewicza pewnie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, zapisując na swoim koncie już pięć kolejnych wygranych. Siatkarze z Wrocławia - choć wygrali tylko dwa ostatnie spotkania - liczą na to, że ich wyniki stanowią zapowiedź ostatecznego zgrania drużyny i stabilizacji formy na wysokim poziomie.

Pamapol Siatkarz Wieluń ostatnich rund I ligi nie może zapisać po stronie zysków. Dwie przegrane z potencjalnymi rywalami do walki o awans do PlusLigi - Avią Świdnik i BBTS-em Bielsko - Biała musiały mocno nadwątlić morale zespołu. Konfrontacja z bardzo przeciętnym zespołem z Jaworzna będzie zatem dla wielunian doskonałą sposobnością nie tylko do zwiększenia konta punktowego, ale i do odzyskania pewności siebie.

AZS PWSZ Nysa i MKS MOS Będzin to drużyny, które coraz bardziej desperacko marzą o ustabilizowaniu własnej formy na zadowalającym poziomie. Ostatnie występy tych zespołów mocno przypomniały morskie fale, gdyż serie przegranych spotkań przeplatały pojedyncze, wygrane pojedynki.

W poprzedniej rundzie rozgrywek I ligi nysanie przegrali wprawdzie mecz z Orłem Międzyrzecz, ale byli zaledwie o jedną piłkę od sukcesu. Drużyna z Będzina pokonała ligowego rywala, ale zwycięstwo nad uczniami ze Spały trudno uznać na wybitne osiągnięcie. Niewątpliwie jednak to MKS MOS dysponuje znacząco mocniejszym składem, a nazwiska tak doświadczonych zawodników, jak Rafał Legień czy Piotr Gabrych, muszą budzić spory respekt ich młodych rywali.

Gospodarze mogą pokusić się o wygraną tylko w przypadku uruchomienia swojej groźniej broni, jaką jest mocna zagrywka, która w specyficznej nyskiej hali może okazać się za trudna do precyzyjnego przyjęcia nawet dla klasowych graczy zespołu z Będzina. Akademicy nie mogą również popełniać prostych błędów, gdyż te bezlitośnie wykorzysta będziński beniaminek.

Po tygodniowej przerwie wracają na boiska I ligi siatkarze Pronaru Parkietu Hajnówka. Podopieczni trenera Pawła Blomerga wyjątkowo poważnie traktują konfrontację z uczniami ze Spały, którzy dotąd wygrali zaledwie jedną partię. Hajnowianom bardzo potrzebne są kolejne punkty, jeśli chcą utrzymać swoją wysoką pozycję w ligowej tabeli. Z tego względu wyruszyli do Spały już w piątek i w hali przeciwników mieli przeprowadzić aż dwa treningi, aby dobrze zaadaptować się na nowych warunków gry.

Program 9. kolejki:

Rajbud Development GTPS Gorzów - BBTS Bielsko - Biała
Pamapol Siatkarz Wieluń - MCKiS Jaworzno
MOW Orzeł Międzyrzecz - EnergiaPro Gigawat Gwardia Wrocław
AZS PWSZ Nysa - MKS MOS Będzin
SMS PZPS I Spała - Pronar Parkiet Hajnówka
Pauzuje Avia Świdnik

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×