Podhale będzie walczyć do końca i na pewno nie odpuści - komentarze trenerów po drugim meczu w Gdańsku

W sobotę Energa Stoczniowiec Gdańsk, ponownie przy wsparciu 3,5 tysiąca widzów pokonała Wojasa Podhale Nowy Targ po dogrywce i prowadzi w rywalizacji już 2:0. Po meczu wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Milan Jancuska (Wojas Podhale Nowy Targ)
Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, w drugiej tercji byliśmy zdecydowanie lepsi, jednak po prostych błędach straciliśmy wypracowany przez nas zapas punktów i doszło do dogrywki. Szkoda porażki, musimy teraz wygrać każdy mecz.

Henryk Zabrocki (Energa Stoczniowiec Gdańsk)
Ten mecz nie najlepiej się układał przez dwie pierwsze tercje. Mam wielki szacunek dla zawodników naszej drużyny, że pokazali charakter i zostawili serce na lodzie. Powiedzieliśmy sobie po 2 tercji, że mecz nie jest przegrany, gdyż miesiąc temu przegrywaliśmy z Podhalem również 1:3 i wygraliśmy 5:3. Nie byłem surowy w stosunku do zawodników po 2 tercji, zamieszaliśmy w składzie i to dało skutek. Nieszczęśliwie straciliśmy bramkę na 4:4, jednak wierzyliśmy w to, że jesteśmy w stanie wygrać, a wiara czyni cuda. W pierwszej tercji mieliśmy 2 słupki, sytuacje Strużyka, jednak przeciwnik był bezlitosny i w 2. tercji pokazał klasę. Koniec był szczęśliwy, jednak wojna trwa, dwie bitwy wygraliśmy jednak to jeszcze nie koniec. Wierzymy w sukces, jednak znając góralski charakter wiemy, że Podhale będzie walczyć do końca i na pewno nie odpuści. Dalej gramy, walczymy, jedziemy teraz do Nowego Targu i zobaczymy co z tego będzie.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×