Występu w Lidze Europejskiej mogą być pewni jedynie Wyspiarze

Za nieco ponad tydzień, bo 23 lutego w Luksemburgu zbierze się Europejska Federacja Siatkówki (CEV) i zadecyduje o formule i obsadzie Ligi Europejskiej. Turniej ten zainaugurowany został w 2004 roku. Teraz odbędzie się piąta edycja tych rozgrywek.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

Rozgrywki te nie mają stałego składu. Zmienia on się co
roku w mniejszym lub większym stopniu. Najwięcej zespołów, bo aż dwanaście przystąpiło do rywalizacji o prymat w Europie w sezonie 2007. Wtedy finał całej imprezy odbył się w Portugalii, a zwyciężyli w nim Hiszpanie, którzy pokonali w decydującym pojedynku gospodarzy. Pierwszymi zwycięzcami LE byli Czesi (2004) następnie zwyciężyli Rosjanie (2005), Holendrzy (2006).

Akces do udziału w tegorocznej edycji zgłosiły m.in. federacje z: Austrii, Wielkiej Brytanii, Grecji, Holandii, Portugalii, Czech, Słowacji, Słowenii.

Pewni udziału w tegorocznej edycji mogą być jedynie siatkarze Wielkiej Brytanii. Siatkówka na wyspach nie ma bogatych tradycji. Aktualnie zjednoczeni siatkarze z Wielkiej Brytanii (w CEV figurują jako osobne federacje m.in. Anglii, Irlandii Północnej, Szkocji) występują w lidze holenderskiej pod nazwą - Martinus Amstelveen. Tam trenują pod okiem byłego trenera AZS-u Częstochowa - Harrego Brokkinga i przygotowują się do Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w Londynie 2012. Na razie nie wiedzie im się najlepiej. Rozegrali 19 spotkań, a zwyciężyli tylko w jednym. Na ich koncie jest zaledwie pięć punktów i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×