Żurawski: Mam nadzieję, że dobre czasy powrócą

Maciej Żurawski w obszernym wywiadzie dla brytyjskiej prasy wytłumaczył przyczyny, dla których wybrał właśnie ofertę greckiego klubu - AE Larissa. Napastnik twierdzi, iż mimo wszystko, zachowa dobre wspomnienia z pobytu w Celtiku Glasgow. Liczy on również, że wkrótce odbuduje dawną formę.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

- Nie pojechałbym na EURO 2008, gdybym nie opuścił Celtiku. Z tego powodu w grudniu menedżerowi drużyny z Glagow, Gordonowi Strachanowi, powiedziałem że to już najwyższy czas pożegnać się. W ostatnich tygodniach było mi ciężko. Byłem pełen nerwów, odczuwałem stres, a nawet straciłem na wadze - powiedział Żurawski.

- Trudno było żyć ze świadomością, iż nie będę więcej potrzebny [...]. Żaden trener nie stawia na zawodników, którzy zamierzają odejść z klubu. Poza tym Strachan sprowadził właśnie dwóch nowych napastników i nie miałbym nawet miejsca na ławce rezerwowych - stwierdził reprezentant Polski, ale zaraz dodał: - Nie żałuję ani jednego dnia spędzonego w Glasgow. Nie dzielę okresu w Celtiku na dobre i złe momenty.

Żurawski odniósł się także do wypowiedzi szefów Columbus Crew. Poczuli się oni urażeni postępowaniem napastnika, który wybrał Grecję, choć mógł dać chociaż do zrozumienia, że oczekuje lepszej umowy od amerykańskiego klubu.

- Naprawdę chciałem przejść do Columbus. Jednak kiedy usłyszałem, jakiej długości kontrakt mi się proponuje, uśmiech zniknął z mojej twarzy. Sądzę, iż trzy lata w USA to zbyt długo. Ponownie zacząłem żyć w stresie, gdyż nie mogłem zaakceptować warunków takiej umowy. Możliwości powrotu do Polski były ograniczone, a poza tym nie miałem ani jednej oferty z ojczystego kraju - ujawnił Żurawski.

- Propozycja z Grecji spadła jak z nieba. Wszystko stało się bardzo szybko. Ofertę przedstawiono mi 29 stycznia, a już dwa dni później doszliśmy do porozumienia - powiedział napastnik.

- Przeniosłem się ze Szkocji, deszczowej, przygnębiającej krainy ciemności. do kraju, gdzie słońce świeci przez dwanaście miesięcy w roku - stwierdził piłkarz.

- Larissa jest moją ostatnią szansą. Mam nadzieję, że w przyszlości znajdę lepszy klub niż ten ze środka tabeli ligi greckiej. Liczę, iż jeśli pozostanę zdrowy i zacznę strzelać gole, to dobre czasy powrócą - też w reprezentacji - zakończył Żurawski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×