Mistrzowska trzecia kwarta. Finepharm AZS KK Jelenia Góra - Wisła Can Pack Kraków 58:83

Pierwszą połowę meczu z Finepharmem Jelenia Góra mistrzynie Polski wygrały zaledwie trzema punktami. W drugiej dominacja Wisły Can Pack już nie ulegała wątpliwości. Mecz zakończył się spodziewanym zwycięstwem krakowianek 83:58.

Jarosław Kowal
Jarosław Kowal

Spotkanie wicelidera z przedostatnim zespołem w tabeli zacząło się od szturmowego ataku faworytek. Wynik meczu szybko otworzyła Anna De Forge, a po chwili przyjezdne spod Wawelu, między innymi dzięki trójce Jeleny Skerovic, prowadziły 12:3.

Już po kilku minutach mogło się wydawać, że obraz gry nie ulegnie zmianie, a wiślaczki odniosą kolejne (po wygranej z Łomiankami) bardzo wysokie zwycięstwo. Tymczasem, prowadzone przez Amerykankę Shyrę Ely, gospodynie dość szybko zaczęły niwelować swoją stratę. Po rzucie Brittany Jackson zza linii 6,25 było już tylko 12:10 dla Wisły. Mecz nieoczekiwanie wyrównał się. Dodatkowo wiślaczki już do końca pierwszej połowy nie potrafiły odskoczyć ambitnie grającym gospodyniom. Po dwudziestu minutach walki tablica pokazywała wynik 28:31.

Cokolwiek jednak w przerwie meczu trener Wojciech Downar-Zapolski (który prowadził Wisłę w oficjalnym meczu dopiero po raz drugi) powiedział swoim podopiecznym ? poskutkowało. Biała Gwiazda trzecią odsłonę zagrała wręcz koncertowo w ataku. I mimo, że gra obronna utrzymała się na tym samym, dość średnim, poziomie, to i tak przyjezdne potrafiły odskoczyć rywalkom na 19 punktów. W ostatniej kwarcie, która stała się dzięki temu już tylko formalnością, poszły za ciosem i do wypracowanej przewagi dołożyły kolejne sześć oczek. Mecz zakończył się wynikiem 83:58.

Warto zwrócić uwagę na spore rotacje w składzie mistrzyń Polski. Przez to że praktycznie każda wiślaczka dostąpiła możliwości gry w środowym meczu, w drużynie przyjezdnych nie wyklarowała się żadna prowadząca grę liderka. Ponad dziesięciopunktową zdobyczą w Wiśle mogły się poszczycić aż 5 zawodniczek. Nic dziwnego, że jeleniogórzanki nie potrafiły przez całe 40 minut dotrzymywać kroku Białej Gwieździe, skoro w swoim składzie miały zaledwie... sześć punktujących zawodniczek.

Kwarty:

(14:18, 14:13, 15:31, 15:21)

Punkty:

Finepharm: Shyra Ely 23, Alvine Mendeng 12, Natalia Małaszewska 11, Iwona Kaszuwara 6, Agnieszka Kret 3, Brittany Jackson 3, Dorota Wójcik 0, Dorota Arodź 0, Agnieszka Balsam 0, Żaneta Sojka 0.

Wisła: Marta Fernandez 13, Jelena Skerovic 12, Ewelina Kobryn 12, Kara Braxton 11, Dorota Gburczyk 10, Candice Dupree 6, Monika Krawiec 6, Agnieszka Pałka 5, Agata Gajda 4, Anna DeForge 4, Anna Wielebnowska 0, Natalia Trafimawa 0.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×