Motyka dla SportoweFakty.pl: Nie spodziewałem się strajku piłkarzy

Ostatnio w szeregach Polonii Bytom sporo się dzieje. Nie są to jednak pozytywne wydarzenia, bowiem trudno za takie uznać strajk piłkarzy. Trener Marek Motyka przyznał w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl, że nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, choć w pewnym sensie rozumie postawę swoich podopiecznych. Walczą oni bowiem o realizowanie zapisów kontraktowych.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Nie przypuszczałem, że zamiast wznowienia treningów, dojdzie do strajku. Ubolewam nad tym, gdyż wydaje mi się, że takie sprawy można załatwić spokojniej. Rozumiem, że zawodnicy walczą o swoje, ale trzeba też dać możliwość wykazania się działaczom - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Marek Motyka.

Szkoleniowiec Polonii rozumie jednak niezadowolenie piłkarzy. - Każdy sądził, że przed świętami Bożego Narodzenia otrzyma jakieś pieniądze. Trzeba pamiętać, że w życiu zdarzają się różne sytuacje. Niektórzy mają oszczędności i brak gotówki na bieżąco im nie doskwiera. Są też jednak tacy, których konta są puste, a jak wiadomo, gdy zaczyna brakować pieniędzy, to przychodzą nerwy. Cieszę się jednak, że całe zamieszanie zostało już wyjaśnione.

Trener ekipy z Górnego Śląska żałuje, że strajk wpłynął niekorzystnie na atmosferę wokół klubu. - Pod względem szkoleniowym nie powinno nam to zaszkodzić, bo przecież straciliśmy niewiele czasu. Szkoda jednak, że wokół całej sprawy zrobił się tak duży szum, zwłaszcza że w przeszłości Polonia miewała gorsze problemy, a jednak z wszystkim dawano sobie radę. Obecnie klub wychodzi na prostą i, choć zdarzają mu się jeszcze drobne potknięcia organizacyjne, to wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dlatego też należy unikać sytuacji, które psują atmosferę - ocenił Motyka.

Przypomnijmy, że bytomianie wznowili treningi z dwudniowym opóźnieniem. W tym czasie toczyły się rozmowy zarządu z zawodnikami na temat spłaty zaległości finansowych. Z Polonią pożegnał się też w międzyczasie Mariusz Przybylski, który został wytransferowany do Górnika Zabrze. Ostatecznie władze klubu zadeklarowały szybkie zmniejszenie zadłużenia wobec piłkarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×