Kotwica lepsza w derbach Pomorza (relacja)

AZS zagrał słabe zawody w derbach Pomorza i przegrał we własnej hali z Kotwicą Kołobrzeg 80:86. Była to pierwsza porażka na własnym parkiecie koszalinian od momentu objęcia ich zespołu przez Jeffa Nordgaarda.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Kotwica Kołobrzeg po dobrym meczu pokonała na wyjeździe AZS Koszalin 86:80. Goście tego spotkania szybko uzyskali kilkunastopunktową przewagę, która momentami wynosiła nawet 18 punktów. Wszystko to za sprawą ponad pięćdziesięcioprocentowej skuteczności z gry. Gospodarze momentami byli bezradni, a ich szaleńcza pogoń w ostatniej kwarcie i tylko sześć punktów straty do rywala nie oddaje przewagi, jaką w tym meczu miała drużyna trenera Sebastiana Machowskiego.

Od początku duże znaczenie w tym meczu miała gra pod koszami. Zarówno wysocy AZS, jak i Kotwicy mieli duży wpływ na poczynania własnych drużyn. Po stronie gospodarzy aktywny był Ime Oduok, który zdobył siedem ze swoich 11 punktów w pierwszej kwarcie. W zespole Kotwicy natomiast Drew Naymick często blokował rywali, a także pomagał w walce na tablicach. AZS jednak grał bardzo nieskutecznie i niemiłosiernie pudłował spod kosza. Drużyna Jeffa Nordgaarda trafiła tylko pięć z aż 18 wykonywanych rzutów w pierwszej części meczu.

Cztery celne próby z dystansu z rzędu Kotwicy (trzy Seftona Barreta i jedna Tomasza Cielebąka), pozwoliły uzyskać gościom dziewięć punktów przewagi (24:15). AZS grał w tym fragmencie meczu bardzo chaotycznie i nie potrafił zdobyć punktów, a w obronie zatrzymać szalejących kołobrzeżan. W piętnastej minucie meczu dobry okres miał Cielebąk, który w dwóch kolejnych akcjach trafił dwa razy za trzy i jego zespół prowadził już 34:23. Gospodarze poza pojedynczymi akcjami indywidualnymi nie wnosili nic pożytecznego do gry.

Cały zespół Kotwicy zadziwiał swoją skutecznością w rzutach z dystansu. W samej tylko pierwszej połowie trzeci zespół w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki miał już osiem celnych rzutów na 13 oddanych zza linii 6,25 cm. Gospodarze zawodzili w obronie i z łatwością byli ogrywani przez zawodników przyjezdnych. - Wiedzieliśmy, że mimo dobrej pierwszej połowy, musimy być do końca skoncentrowani, gdyż 11 punktów przewagi to w cale nie tak dużo i wystarczy kilka minut, aby stracić taką zaliczkę - mówił zawodnik Kotwicy, Paweł Kikowski.

I tak też było po przerwie. Kotwica cały czas skoncentrowana punktowała gospodarzy, szczególnie z dystansu i w 25 minucie meczu po celnej trójce Kikowskiego było już 60:43 dla drużyny trenera Machowskiego. Po tym rzucie, goście mieli nawet więcej wykonywanych i celnych prób z dystansu niż za dwa, ale co najważniejsze, większość tych rzutów była celna. AZS jednak nie podłamał się i pod koniec trzeciej kwarty spotkania zaczął odrabiać straty. Po celnym rzucie z dystansu George’a Reese’a było tylko dziewięć punktów przewagi drużyny przyjezdnej (58:67).

Mimo, że przez całe ostatnie dziesięć minut AZS odrabiał straty do drużyny przeciwnej, to goście jednak, jak przystało na czołową drużynę ligi, nie dali odebrać sobie zwycięstwa w tak ważnym meczu. W drużynie gospodarzy na pewno zawiedli liderzy, czyli Javier Mojica, który trafił zaledwie trzy z jedenastu rzutów z gry oraz Igor Milicić, który nie trafił żadnej z pięciu prób w tym meczu, a cały zespół zagrał na słabej 37-procentowej skuteczności z gry. - Zdaję sobie sprawę, że zawiodłem, dlatego przepraszam wszystkich kibiców, ponieważ chcieliśmy wygrać to dla nich - tłumaczył po meczu Milicić.

- Kotwica nas bardzo dobrze rozpracowała, a także grała na świetnej skuteczności, przez co ciężko było nam wrócić do gry, gdy już traciliśmy kilkanaście punktów - tłumaczył po meczu trener AZS, Jeff Nordgaard. - Dzięki temu zwycięstwu odskakujemy nieco drużynie z Koszalina w ligowej tabeli i bliżej nam do pierwszej czwórki przed play-off - komentował Kikowski.

AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 80:86 (13:16, 23:31, 22:20, 22:19)

AZS: George Reese (5), Grzegorz Arabas 11 (2), Ime Oduok 11, Javier Mojica 10 (2), Przemysław Łuszczewski 9 (1), Dante Swanson 7 (1), Igor Milicić 3, Łukasz Diduszko 2, Adam Metelski 2, Paweł Bogdan 0.

Kotwica: Tomasz Cielebąk 17 (3), Paweł Kikowski 15 (3), Sefton Barrett 13 (3), Piotr Stelmach 10, Julien Mills 10, Kevin Hamilton 10 (1), Drew Naymick 6, Brandon Crone 5 (1), Dawid Przybyszewski 0.

Zobacz aktualną tabelę PLK


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×