Mówią przed Rajdem Irlandii

Nieco inaczej niż zdążyliśmy się przyzwyczaić rusza sezon World Rally Championship. Tym razem pierwszą imprezą tej rangi będzie Rajd Irlandii, który wcale nie ma najdłuższej historii w kalendarzu mistrzostw, jednak jego jedyna edycja była dobrze zorganizowana. Oto, co o tym rajdzie i nie tylko powiedzieli główni aktorzy cyklu WRC.

Paweł Świder
Paweł Świder

Sebastien Loeb - Kiedy przyjechaliśmy tu po raz pierwszy pogoda była dla nas delikatna i wszystko ułożyło się po naszej myśli. To właśnie w Irlandii zdecydowały się losy naszego czwartego mistrzostwa. W tym roku mamy cztery rundy mistrzostw, których nie było w poprzednich latach. Jednak w większości nie są to dla nas całkowicie nowe trasy, ponieważ jechaliśmy je w 2007 roku. Nie zmienił się nasz nadrzędny cel: po zdobyciu piątego mistrzostwa Świata chcemy być najlepsi po raz szósty. Sezon zapowiada się bardzo ciekawie. Mikko Hirvonen ciągle się poprawia, Jari-Matti Latvala również się rozwija. Są jeszcze inni kierowcy w C4 WRC, tak samo dobrzy jak np. Chris Atkinson czy Dani Sordo, którzy są moimi zespołowymi kolegami. Wszystko wskazuje na to, że będzie to trudny rajd. Przedrajdowe testy pozwalają nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Ale jak będzie naprawdę przekonamy się na kolejnych oesach rajdu.

Dani Sordo - Po pierwsze moim celem jest zdobycie jak najwięcej punktów do klasyfikacji producentów. Ubiegły rok zakończyłem na trzecim miejscu wśród kierowców i chciałbym w tym roku nie być gorszy. Marzy mi się też pierwsze zwycięstwo w WRC. Poprzednie lata rozpoczynały się od rajdu asfaltowego, co było dla mnie idealnym początkiem. W tym roku jest inaczej, jednak lubię irlandzki asfalt. Niestety wiele wskazuje na to, że pogoda nie będzie nam sprzyjała. Na ten rajd mam przygotowane przede wszystkim twarde opony. Czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani, ale trzeba to zweryfikować w warunkach oesowych.

Mikko Hirvonen - Czuję się naprawdę bardzo dobrze. Teraz jestem zdecydowanie bardziej pewny siebie w kwestii walki o tytuł mistrzowski. W ubiegłym roku nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać, teraz jest o wiele lepiej. Myślę, że dowiedziałem się czego mi potrzeba aby wygrać z Sebastienem. Do tej pory sezon rozpoczynało Monte Carlo, więc czuję się trochę dziwnie przyjeżdżając do Irlandii. Sądzę, że Rajd Irlandii może być trudniejszy od poprzednich edycji Monte Carlo. Kiedy w 2007 przyjechaliśmy tu był listopad, teraz mamy styczeń i wiele wskazuje na to, że będzie jeszcze trudniej niż dwa lata temu. Wówczas to był najtrudniejszy rajd w sezonie. Wiem, że chcę być na podium ale najlepiej byłoby wygrać.

Jari-Matti Latvala - W tym sezonie chcę popracować nad konsekwencją. Chciałbym, aby moja jazda była bardziej ustabilizowana. W tym roku mam dwa cele: walczyć o mistrzostwo Świata producentów oraz podjąć walkę w klasyfikacji indywidualnej kierowców. Chcę się liczyć w walce o tytuł. Ten rajd będzie bardzo nieprzewidywalny, ponieważ warunki pogodowe będą trudne. Jazda czysta i bezbłędna zostanie nagrodzona na mecie w niedzielę.

Urmo Aava - Kiedy w 2007 roku poznawałem Rajd Irlandii najtrudniejszą częścią było porozumienie się z nawierzchnią. Asfalt ciągle zmieniał swoje właściwości jezdne. Szczególnie źle jest w partiach, gdzie pośrodku drogi rośnie trawa. Na pewno będzie to trudny rajd, pewnie trudniejszy niż Monte Carlo. Tutaj cały czas jedzie się z ogromną prędkością. Planem jest znalezienie odpowiedniego rytmu, ale najważniejsze, żeby dotrzeć do mety w jednym kawałku. To nie jest ten rajd, w którym można ostro atakować.

Henning Solberg - Nie mam dużego doświadczenia w jeździe po asfalcie, ale kiedy walczyliśmy w 2007 roku jechałem w pierwszej szóstce. To dla mnie dobry wynik. To nie jest prawdziwy asfaltowy rajd, tutaj jest dużo piachu i żwiru na drogach, trzeba się nauczyć radzić w tych warunkach. Najtrudniej będzie utrzymać przyczepność auta na bardzo szybkich partiach, w których mocno trzęsie. Na szczęście w ubiegłym roku znaleźliśmy dobry setup na takie nawierzchnie. Moim celem na ten rajd jest czołowa szóstka. Jeśli się uda, będzie to dobry prognostyk przed moim domowym Rajdem Norwegii.

Sebastien Ogier - Sezon 2009 zapowiada się dla mnie bardzo dobrze, a to wszystko dzięki znakomitemu programowi Citroen Junior Team. W ubiegłym roku brałem udział w Ulster Rally - to był mój pierwszy kontakt z irlandzkimi drogami, wówczas jeździłem C2-R2 Max. Ta impreza wygląda zdecydowanie inaczej. Moim celem jest dotrwać do końca. Nie mam żadnej presji wyniku, moim zadaniem jest po prostu czynienie postępów i zbieranie doświadczenia. Chciałbym udowodnić, że możemy być konkurencyjni w stosunku do naszych przeciwników. Średnia wieku w naszym zespole to zaledwie 22 lata, więc dopiero się uczymy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×