Szykują się zmiany na Vuelta a Espana: nowy termin i koszulka lidera

Organizacja ASO, organizator Tour de France pozyskała w zeszłym roku prawie połowę udziałów w Vuelta a Espana i chce wprowadzić w trzecim z wielkich wieloetapowych wyścigów znaczące zmiany. Wyścig Dookoła Hiszpanii już w 2010 roku znów może odbyć się na wiosnę a lider klasyfikacji generalnej założy nie złotą a czerwoną koszulkę.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

- Partnerstwo z Vueltą sprawia, że jesteśmy potężniejsi - mówi dla dziennika As Yann Le Moenner, generalny manager ASO (Amaury Sport Organization), właściciela Tour de France i współwłaściciela Vuelta a Espana. W czerwcu 2008 roku firma wykupiła 49% udziałów w Wyścigu Dookoła Hiszpanii, którego głównym udziałowcem wciąż pozostaje firma Unipublic.

- Prawimy sobie komplementy. Nie minęło jeszcze wiele czasu, ale już widzimy, że strategicznie to była dobra decyzja. Możliwość współpracy to sama przyjemność a poza tym czyni to mocniejszymi oba wyścigi - mówi człowiek zarządzający organizatorem nie tylko największego kolarskiego wyścigu świata, ale również rajdu Dakar i maratonów w Paryżu i Barcelonie.

Pokój z UCI

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) trwała przez cztery lata w sporze z ASO. - Nasze relacje z UCI były bardzo złe. Mieliśmy do wyboru dwie opcje. Albo zrobić wszystko po naszej myśli, albo naprawić te stosunki. W naszym rozumieniu system powinien byc otwarty a miejsce w wyścigu powinno się należeć za wyniki sportowe. W tym roku współtworzymy nowy światowy kalendarz dając dowód na to, że cykl ProTour i wielkie historyczne wyścigi można pogodzić wprowadzając globalny ranking zawodników i zespołów. Kolejnym naszym wspólnym zadaniem jest współpraca przy testowaniu paszportu biologicznego, ponieważ jest to droga do przeciwstawienia się dopingowi - mówi Le Moenner hiszpańskiemu dziennikowi.

Victor Cordero, do ubiegłego roku dyrektor Vuelty a dziś doradca szefostwa wyścigu wsławił się w czasie sporu z UCI wypowiedzią, że ProTour będzie martwy do 2010 roku. Jego następca, Javier Guillén w tym roku zadebiutuje jako szef narodowego wyścigu Hiszpanów. - Nie do pomyślenia, żeby w Tourze albo Vuelcie wziął udział zespół, który nie poddał się programowi paszportu biologicznego. To warunek sine qua non - mówi. - Tylko licencjonowane zespoły ProTour mają obowiązek zaaplikować ten program, ale powinny to też zrobić Xacobeo i Andalucia [hiszpańskie teamy Professional Continental, drugiej dywizji UCI] - dodaje.

Vuelta na wiosnę

- Chcielibyśmy znów zorganizować Vueltę wiosną. Idealnym terminem byłyby dwa ostatnie tygodnie kwietnia i początek maja, by nie przekroczyć 15. Wygląda na to, że wszyscy jesteśmy za - twierdzi Guillen.

Vuelta do 1994 roku odbywała się na przełomie kwietnia i maja, przed włoskim Giro. Dziś startuje zwyczajowo ponad miesiąc po Tour de France. W tym roku zaplanowana jest na 29 sierpnia - 20 września.

- Musimy jednak jeszcze zdawać sobie sprawę z tego, że wielu zawodników rozpatruje ściganie w Hiszpanii tylko we wrześniu. Wierzymy, że Giro d'Italia zaakceptuje przeniesienie na wcześniejszy termin naszego wyścigu bliżej Touru, bo i pogoda będzie wtedy lepsza. W każdym razie spowoduje to totalne przewrócenie światowego kalendarza - zastrzega Le Moenner.

Trasę Vuelty na 2009 rok przygotował Abraham Olano. Trzy etapy odbędą się we flamandzkiej części Holandii, jeden w Belgii. Nie ma na trasie Pirenejów ani Asturii, ale mimo to pięć etapów kończy się w wysokich górach, w Levante i Andaluzji. Są dwa krótkie odcinki jazdy na czas: 30 km w Walencji i 26 km w Toledo.

"Wyścig kreuje kolarza"

Manager ASO mówił w obszernym wywiadzie dla dziennika As o jeszcze jednej planowanej zmianie w organizacji wielkich tourów. - Musimy zlikwidować elektroniczny system komunikacji w kolarstwie. Zawodnicy powinni mieć dostęp tylko do Radia Tour albo Radia Vuelta w celach zapewnienia bezpieczeństwa. UCI dba o bezpieczeństwo dlatego myślę, że powinna się tym zająć - oświadcza Le Moenner. - Likwidacja systemu łączności z dyrektorami sportowymi sprawi, że sport stanie się bardziej widowiskowy, będziemy czerpać z jego oglądania więcej radości - dodaje Cordero.

- Gdy usuniemy ten system znów będzie niepewność czy zawodnik podejmując inicjatywę ataku ma szansę na sukces - wyjaśnia Guillén. - Wyścig jest zawsze większy od zawodnika. To wielki tour kreuje wielkiego kolarza - twierdzi.

Czerwona koszulka lidera

Bardzo prawdopodobne, że od przyszłego sezonu lider i zwycięzca klasyfikacji generalnej Vuelta a Espana założy nie złotą, jak dotychczas a czerwoną koszulkę. Pomysł padł ze strony Hiszpanów a Francuzom się ponoć bardzo spodobał. Czerwone barwy, składnik flagi narodowej, występujące też w logo wyścigu, po wygranym turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej przez reprezentację Hiszpanii bardziej dziś kojarzą się z tym krajem.

Czerwony, inaczej niż złoty będzie odróżniał się już zdecydowanie od żółtego koloru koszulki Tour de France. Idea ma szansę wejść w życie raczej od roku 2010, na 75-lecie wyścigu. Zwycięzca pierwszej po wojnie edycji Vuelty, Delio Rodríguez otrzymał w nagrodę właśnie czerwony trykot.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×