Półfinał dla Piotrcovii - relacja z meczu Piotrcovia Piotrków - Start Elbląg

Piłkarki ręczne Piotrcovii dość szybko odbudowały się po ligowej porażce z SPR-em Lublin. W meczu 1/4 finału Pucharu Polski piotrkowianki rozgromiły Start Elbląg 35:18. Wygrana podopiecznym Janusza Szymczyka przyszła tym razem dość łatwo. Przypomnijmy, że w niedawnym spotkaniu ligowym Piotrcovia długo męczyła się z zespołem Andrzej Drużkowskiego.

Artur Wolski
Artur Wolski

Zaczęło się nerwowo. Przez 4 minuty oba zespoły nie potrafiły rzucić bramki. Obroniony karny, słupek, faule w ataku, zgubione piłki - tak wyglądało początkowe 250 sekund tego meczu. Jako pierwsze z letargu otrząsnęły się przyjezdne i za sprawą Magdaleny Dolegało objęły prowadzenie. Wyrównała Edyta Chudzik, ale kolejne dwa gole zdobyły elblążanki. Grający agresywnie w obronie Start nie pozwalał rozwinąć skrzydeł gospodyniom. Nawet Kinga Polenz nie potrafiła ze skrzydła pokonać dobrze broniącej Patrycji Mikszto. W 12 minucie było 2-4 i zrobiło się nerwowo dla Piotrcovii. Kibice zastanawiali się czy nie powtórzy się sytuacja sprzed kilku tygodni. Gospodynie opanowały jednak sytuację a do tego kapitalnie od początku meczu broniła Beata Kowalczyk. Reprezentacyjna bramkarka dwukrotnie nie dała się pokonać przy rzutach karnych a także w wielu sytuacjach sam na sam. Po szybkich atakach Katarzyny Mijas i świetnych rzutach z dystansu wracającej do formy, Sylwii Lisewskiej rosła natomiast przewaga Piotrcovii. Ostatecznie I część zakończyła się wynikiem 13-9 dla zespołu Janusza Szymczyka.

Druga odsłona bez historii. Piotrcovia od początku narzuciła swój styl gry i nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł zawodniczkom z Pomorza. W 39 minucie za zbyt głośne wyrażanie sprzeciwu wobec decyzji sędziów, żółtą kartkę ujrzał trener Andrzej Drużkowski. Po chwili czerwoną kartkę otrzymała aktywna w I połowie Anna Lisowska i Start spoczął na laurach. W 48 minucie z boiska zeszły Kinga Polenz, Edyta Kornacka i Beata Kowalczyk. Sytuacja na parkiecie niewiele się zmieniła, nadal dominowała Piotrcovia. W bramce szalała Beata Skura, wyciągająca piłki, które elblążanki widziały już w siatce. Po jednostronnym spotkaniu Piotrcovia pokonała Start Elbląg i znalazła się w półfinale Pucharu Polski. Piotrkowski zespół ma już na koncie mistrzostwo Polski, ale tego trofeum jeszcze nie zdobył.

Piotrcovia Piotrków - Start Elbląg 35:18 (13:9)

Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Mijas 6, Chudzik 1, Dominiak, , Kornacka 4, Polenz 9, Podrygała 2, Lisewska 5, Wypych 3, Szafnicka 1, Szczecina 2, Owczarek 1, Krzysztoszek 1.

Start: Mikszto, Górecka, Miecznikowska - Dolegało 3, Pełka-Fedak, Stelina, , Sądej 3, Cekała, Tutaj 1, Lisowska 3, Szklarczuk 1, Mihdaliova 5, Knoroz 2.

Widzów: 200.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×