Hampel zadowolony z crossu

Wzorem innych żużlowców, także Jarosław Hampel (na zdjęciu) wiosenną aurę wykorzystuje do treningów na crossie. Zawodnik leszczyńskiej Unii korzystał między innymi z torów we Wschowie i Zaborowie.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Jak dodaje sam zainteresowany, treningi na crossie pozwalają zawodnikom na pierwszy kontakt z motocyklem i wtedy żużlowiec przekonuje się o swojej aktualnej dyspozycji. Każdy wie też, że cross to równie niebezpieczny sport jak żużel, choć Hampel próbował różnych cyrkowych akrobacji. - Myślę, że cross to znakomity i znaczący sposób na 'wkręcenie się' w sezon żużlowy. Przede wszystkim weryfikuje on siłę przedramion podczas obciążeń związanych z wibracją, pozwala też na przywrócenie ogólnego obycia na motocyklu. Po kilku tego typu ''galopach'' można już płynnie przejść do jazdy na żużlu - relacjonował Hampel na swojej stronie internetowej.

Zawodnik nie może już doczekać się prezentacji Unii, a także pierwszych treningów na torze żużlowym. Wszystko jednak zależy od ostatecznej decyzji szkoleniowca Byków, Czesława Czernickiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×