Ranieri broni swoich decyzji

Claudio Ranieri nie ukrywa, że przykro mu z powodu porażki Juventusu Turyn z ACF Fiorentiną. Włoch jest tym bardziej rozgoryczony, iż Stara Dama straciła bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Nie uważa on jednak, aby jego złe decyzje były powodem takiego, a nie innego rozstrzygnięcia.

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

- Jesteśmy rozczarowani, ponieważ rozegraliśmy dobry mecz i przegraliśmy w doliczonym czasie gry. Powinniśmy byli wygrać, ponieważ mogliśmy kontrolować mecz: wejście Papa Waigo jednak sprawiło nam sporo problemów. Byliśmy blisko odniesienia zwycięstwa, ale straciliśmy dwie bramki i przegraliśmy - stwierdził.

- Zmieniłem Camoranesiego, ponieważ dał z siebie wszystko i brakowało mu sił. Podobnie postąpiłem w przypadku Del Piero. Nie uważam, aby porażka była wynikiem złych zmian. Są takie mecze, w których w pewnym momencie przychodzi kryzys, ten był jednym z nich - dodał Włoch.

- Sissoko jest bardzo ważny dla naszej linii pomocy. On i Zanetti rozegrali bardzo dobre zawody - zakończył Ranieri.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×