Nadal zostawił swój znak na Burj Dubai

Hiszpański gwiazdor tenisa, Rafael Nadal, w ramach relaksu przed meczami turnieju ATP w Dubaju (z pulą nagród 1,5 mln dol.) zwiedził Burj Dubai - największy wolnostojący budynek na świecie i znak rozpoznawczy ogromnej firmy deweloperskiej Emaar Properties. Tenisista był zachwycony budowlą.

Łukasz Roszak
Łukasz Roszak

Wieżowiec, który jeszcze nie został ukończony, już pobił kilka rekordów wysokości. Rafael Nadal wjechał windą na 158 piętro budynku wartego około miliard dolarów, czyli na wysokość ponad 600 metrów. Złożył tam swój autograf na jednym ze stalowych bloków, po czym delektował się jedyną w swoim rodzaju panoramą miasta. - To jest nadzwyczajny, wręcz nieprawdopodobny widok. Troszkę bałem się, gdy jechałem windą, jednak po dotarciu na miejsce nie mogłem wyjść z zachwytu. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jaki efekt będzie, gdy budowa wieżowca zostanie zakończona - wyznał Hiszpan.

Hiszpan w turnieju w Dubaju jest rozstawiony z numerem drugim. W pierwszej rundzie imprezy zmierzy się z Niemcem Philippem Kohlschreiberem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×