I liga: Derby na Śląsku i Podkarpaciu, hit w Jarosławiu - zapowiedź XXIV kolejki

Najciekawiej spośród par XXIV kolejki pierwszej ligi zapowiada się pojedynek dwóch zespołów aspirujących do ekstraklasy, czyli Znicza Jarosław i Sportino Inowrocław. Obie drużyny bardzo dobrze prezentują się w rundzie rewanżowej sezonu zasadniczego, bowiem na swoim koncie mają siedem wygranych i tylko jedną porażkę. Zagadką pozostaje z kolei forma Wiecko Zastalu Zielona Góra, który w ostatnich dwóch seriach gier był zmuszony przełknąć gorycz porażki. Podopiecznych Tadeusza Aleksandrowicza czeka pojedynek w Białymstoku z nieobliczalnym beniaminkiem ? Mispolem Żubry.

Marcin Jeż
Marcin Jeż

Znicz Jarosław ? Sportino Inowrocław (sobota, godzina 18.00)

Bez wątpienia Hit XXIV kolejki pierwszoligowych rozgrywek. Będący na ?fali? Znicz podejmie we własnej hali Sportino Inowrocław. Obie ekipy walczą o ?promocję? do najwyżej klasy rozgrywkowej w Polsce, czyli Dominet Bank Ekstraligi. Znicz i Sportino w tej rudzie mogą pochwalić się identycznym bilansem: 7-1. Obie również, jedynych porażek w drugiej części sezonu zasadniczego doznały w pierwszej kolejce: Sportino przegrało w Zielonej Górze z Wiecko Zastalem, z kolei jarosławianie także w hali rywala ulegli Politechnice Poznańskiej. Trenerzy Znicza jak i Sportino będą mieli do swojej dyspozycji wszystkich koszykarzy. Do składu inowrocławian po przerwie spowodowanej kontuzją barku powraca rozgrywający - Grzegorz Mordzak, który jest bardzo ważnym ogniwem w zespole coach gości ? Jacka Winnickiego.

Mispol Żubry Białystok - Wiecko Zastal Zielona Góra (sobota, godzina 17.00)

Po dwóch ostatnich porażkach "Zastalowców", na pewno nastroje zielonogórskich sympatyków basketu uległy znacznemu pogorszeniu. Przegraną potyczkę Wiecko Zastalu ze Zniczem Jarosław można było jeszcze wkalkulować. Jednak porażka zielonogórzan w meczu przeciwko BIG STAR-owi Tychy była już ogromnym zaskoczeniem. Teraz podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza muszą zwyciężyć w sobotnim meczu, aby potwierdzić, iż nie nie "dopadł" ich poważny kryzys. Najbliższy rywal Zastalu - Mispol Żubry Białystok zajmuje 10 lokatę w tabeli. Sądząc po tym, lider z Winnego Grodu nie powinien mieć większych problemów z białostoczanami. Jednak koszykarze z Podlasia są w zwyżkowej formie, co udowodnili wygraną nad rezerwami Prokomu Trefla w ostatniej kolejce i będą za wszelką cenę chcieli iść za ciosem po potyczce w Sopocie.

PTG Sokół Łańcut ? Resovia Rzeszów (sobota, godzina 18.00)

Kolejne derby Podkarpacia w pierwszej lidze. Tym razem naprzeciw siebie stanął drużyny Sokoła Łańcut i Resovii Rzeszów. Obecnie w ligowej tabeli wyżej plasuję się ekipa z Łańcuta, która z dorobkiem 41 oczek jest na trzeciej pozycji. Koszykarze Resovii natomiast z 36 oczkami na koncie zajmują 7 lokatę. O ekipie Dariusza Kaszowskiego mówi się, że jest rewelacją tegorocznych rozgrywek i trudno się z tym nie zgodzić. Bardzo dobra postawa zespołu zwłaszcza w pierwszej rudzie spowodowała iż zaczęto mówić nawet o włączeniu się do walki o awans. Faworytem w sobotnim meczu są łańcucianie, jednak nie można zapomnieć iż mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. W pierwszym spotkaniu, które było rozgrywane w Rzeszowie, zwycięstwo odnieśli łańcucianie 88:81.

BIG STAR Tychy - MKKS Rybnik (sobota, godzina 18.00)

Derby Śląska i konfrontacja dwóch beniaminków w jednym. Tak można nazwać potyczkę, w której miejscowy Big Star Tychy zmierzy się z MKKS-em Rybnik. Po 23 rozegranych kolejkach można przyznać, iż tyszanie są o wiele lepiej dysponowani w obecnym sezonie od rybniczan. Podopieczni Tomasza Służałka plasują się na 6 lokacie, i kto wie, czy nie sprawią oni niespodzianki w play-offach. Tyscy koszykarze mają przecież na swoim koncie zwycięstwa z takimi drużynami, jak Politechnika Poznań, Sportino Inowrocław i Wiecko Zastal Zielona Góra. Z kolei MKKS nie radzi sobie już tak dobrze, jak Big Star i jest już pewne, że w tym roku zmagań jest skazany na walkę o utrzymanie. W tej sytuacji, faworytem sobotniego meczu jest oczywiście ekipa z Tych. Jednak musi się ona liczyć, iż w szeregach rybnickiego teamu jest bardzo groźny jest duet Kukuczka - Frankowski, który potrafi wziąć ciężar gry w najtrudniejszych momentach rywalizacji.

Start AZS Lublin - BT Wózki Pruszków (sobota, godzina 17.00)

Koszykarzom BT Wózków Pruszków niezwykle potrzebne są punkty w kontekście walki o miejsce w czołowej ósemce. Wydawałoby się, że pruszkowianie właśnie w najbliższym meczu nie powinni mieć większych problemów z zainkasowaniem zwycięstwa, bo zmierzą się w ostatnim w tabeli - Startem AZS-em Lublin. Jednak lublinianie nie są aż takimi "słabeuszami", za jakich większość ich uważa. Lubelska drużyna w ostatnim meczu była bardzo bliska wygranej nad Stalą Stalowa Wola i to jeszcze na jej parkiecie. Jeszcze w drugiej kwarcie prowadziła 13-oma punktami. Ale w ostatnich fragmentach potyczki dała o sobie znać rutyna graczy Stali, którzy ostatecznie zwyciężyli 76:71. Po tej konfrontacji, gracze Startu na pewno czują pewien niedosyt i mają teraz "chrapkę" na triumf nad pruszkowianami.

Politechnika Poznańska ? Prokom II Trefl Sopot (sobota, godzina 18.00)

Bardzo trudno o sprawienie niespodzianki będzie w sobotę koszykarzom rezerw Prokomu Trefla Sopot. Podopieczni Janusza Kociołka zmierzą się bowiem z bardzo silnym zespołem Politechniki Poznańskiej. Wielkopolski team prezentuję obecnie bardzo wysoką formę, o czym mogą świadczyć wygrane w pięciu ostatnich meczach z rzędu. Okres ten nie jest zbyt łaskawy z kolei dla młodego zespołu z Sopotu. Prokom ostatnie zwycięstwo odniósł 16 stycznia kiedy pokonał we własnej hali Polonię 2011 Warszawa 78:72. Obie ekipy dzieli również bardzo duża różnicą zdobytych punktów, bo aż 10 z tym, że sopocianie mają o jedno spotkanie rozegrane więcej. W pierwszym meczu zgodnie z planem wygrała Politechnika 88:51 i wielce prawdopodobne iż podobnych rozmiarach pokona Prokom również w sobotę.

Siarka Tarnobrzeg - Tarnovia Tarnowo Podgórne (sobota, godzina 17.00)

Marianowi Wydro nie udał się debiut na trenerskiej ławce Siarki Tarnobrzeg. Koszykarze z Tarnobrzega w ostatniej kolejce ulegli ekipie Sportino Inowrocław 72:91. Na pewno losy tego meczu mogły potoczyć się inaczej, gdyby nie absencja Macieja Sudowskiego i Michała Marciniaka. W Inowrocławiu trener Wydro nie miał jeszcze wymaganej licencji do prowadzenia zespołu. W takiej sytuacji, prosić o zmiany w drużynie i o przerwy w grze musiał kapitan Siarki, Piotr Kardaś. Marian Wydro mógł tylko przekazywać wskazówki Kardasiowi, a ten dopiero zawodnikom. W konfrontacji przeciwko Tarnovii, do takiej sytuacji w obozie "Siarkowców" już nie dojdzie, gdyż Wydro ma już wykupioną licencję, która kosztowała klub 2,5 tysiąca złotych. Jednak czy ten fakt pozytywnie wpłynie na grę zespołu?

Polonia 2011 Warszawa ? Stal Stalowa Wola (niedziela, godzina 15.00)

Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek w Warszawie, gdzie miejscowa Polonia podejmie we własnej hali Stal Stalową Wolę. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli, jednak nie tylko to dodaje ?dreszczyku? emocji temu spotkaniu. Zarówno zespoły Polonii jak i Stali zaciekle walczą o ósmą pozycję, która gwarantuje udział w fazie play-off. Trener gospodarzy ? Mladen Starcević nie miał w tym tygodniu do swojej dyspozycji aż ośmiu graczy. Wszystko to spowodowane było turniejem ćwierćfinałowym mistrzostw Polski juniorów starszych, który od wtorku do czwartku odbywał się w Inowrocławiu. Ostatecznie zespół z Warszawy przeszedł do dalszej rudny kończąc zawody na pierwszym miejscu (komplet trzech zwycięstw). Obie drużyny w poprzedniej kolejce wygrały swoje pojedynki. Polonia pokonała Tarnovię 4YOU Tarnowo Podgórne 85:82, natomiast zespół Leszka Kaczmarskiego odniósł zwycięstwo nad Starem AZS Lublin 76:71.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×