NBA: Udany powrót Anthony’ego

Ile znaczy Carmelo Anthony dla Denver Nuggets mogliśmy przekonać się w czwartkową noc. Lider drużyny z Kolorado zdobył 38 punktów i poprowadził zespół do zwycięstwa nad Portland Trail Blazers. 24-letni skrzydłowy okupił tym samym swoje winy sprzed kilku dni, kiedy popadł w konflikt z trenerem Georgem Karlem. W innym pojedynku New Orleans Hornets nie dali szans Dallas Mavericks a koncertową partię rozegrał Chris Paul, autor 27 punktów i 15 asyst.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Będę biegł z całych sił w kierunku ławki rezerwowych, po czym na niej usiądę - zapewniał Carmelo Anthony, który jeszcze niedawno nie miał ochoty wchodzić na parkiet i pomagać swoim kolegom. Kiedy na początku 4 kwarty Nene zasygnalizował Anthony’emu zmianę, ten momentalnie rozpoczął bieg i po chwili siedział już obok pozostałych rezerwowych. - To już za nami. Dostałem nauczkę - powiedział lider Nuggets, który zdobył 38 punktów i poprowadził Denver do ważnego zwycięstwa nad Portland Trail Blazers.

- Już od rana wiedziałem, że muszę być w tym meczu agresywny. To był mecz, który musieliśmy wygrać, zwłaszcza po dwóch ostatnich porażkach - relacjonował Anthony, który otrzymał solidne wsparcie od pozostałych kolegów z drużyny. J.R. Smith popisał się rzutem z ponad połowy boiska i zakończył zawody z 17 punktami na koncie. Gospodarze prowadzili od samego początku i tylko raz pozwolili Smugom doścignąć się i doprowadzić do remisu. Wśród pokonanych brylował Brandon Roy, zdobywca 22 punktów. Dzięki tej wygranej podopieczni trenera Karla zachowali prowadzenie w Northwest Division.

Od czasu kiedy Tyson Chandler powrócił do zespołu po nieudanym transferze do Oklahomy, zespół Szerszeni gra jak z nut. Podopieczni Byrona Scotta znów prezentują ofensywną koszykówkę a Chris Paul po raz kolejny udowodnił, że jest obecnie najlepszym rozgrywającym w NBA. "CP3" zapisał na swoim koncie 27 punktów oraz 15 asyst i poprowadził New Orleans do pewnej wygranej nad Dallas Mavericks. Ozdobą meczu było zagranie Paula, który przekozłował piłkę między nogami Jasona Terry’ego a chwilę potem podał do lepiej ustawionego kolegi. - Niesamowite. Był to jedno z najlepszych zagrań jakie kiedykolwiek widziałem w życiu - komplementował Chandler.

Pojedynek w New Orleans Arena wyrównany był tylko do przerwy. W drugiej połowie Paul i jego koledzy włączyli piąty bieg, rozpoczynając tą część serią 15:3. Rozgrywający gospodarzy trafiał z dystansu a jego wejścia pod kosz sprawiały wrażenie niezwykle prostych i łatwych. Ponadto z jego podań korzystali podkoszowi - Chandler oraz David West. Dallas z minuty na minutę opadało z sił a skuteczny w pierwszej części meczu Dirk Nowitzki zaczął coraz częściej się mylić. Szerszenie triumfowały po raz 6 z rzędu, co jest najlepszą serią w obecnym sezonie.

New Orleans Hornets - Dallas Mavericks 104:88
(C. Paul 27 (15 as), D. West 19 (10 zb), R. Butler 18 - D. Nowitzki 27, J. Kidd 13, J. Terry 10)

Denver Nuggets - Portland Trail Blazers 106:90
(C. Anthony 38, J.R. Smith 17, Nene 16 - B. Roy 22, L. Aldridge 19, T. Outlaw 15)

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

1. Boston 48 14 .774
2. Philadelphia 29 30 .492
3. New Jersey 27 34 .443
4. NY Knicks 25 35 .417
5. Toronto 23 39 .371

CENTRAL DIVISION
1. Cleveland 48 12 .800
2. Detroit 30 29 .508
3. Milwaukee 29 35 .453
4. Chicago 28 34 .452
5. Indiana 27 37 .422

SOUTHEAST DIVISION
1. Orlando 44 16 .733
2. Atlanta 34 27 .557
3. Miami 32 28 .533
4. Charlotte 26 35 .426
5. Washington 14 47 .230

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 40 22 .645
2. Utah 38 23 .623
3. Portland 38 23 .623
4. Minnesota 18 42 .300
5. Oklahoma City 16 45 .262

PACIFIC DIVISION
1. LA Lakers 49 12 .803
2. Phoenix 34 27 .557
3. Golden State 21 40 .344
4. LA Clippers 15 47 .242
5. Sacramento 13 49 .210

SOUTHWEST DIVISION
1. San Antonio 40 20 .667
2. New Orleans 38 22 .633
3. Houston 39 23 .629
4. Dallas 37 25 .597
5. Memphis 16 44 .267

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×