Niedziela w Premiership: Trwają rozmowy w sprawie przejęcia Liverpoolu, Ferdinand kontuzjowany

Wszystko wskazywało na to, że nie dojdzie do sprzedaży Liverpoolu kuwejckiemu konsorcjum. Jednak obie strony wznowiły negocjacje. Tymczasem Fernando Torres może dostać podwyżkę i zarabiać 90 tysięcy funtów tygodniowo. Z kolei Rio Ferdinand doznał kontuzji kostki w meczu z Fulham Londyn i jego występ przeciwko Interowi Mediolan w Lidze Mistrzów stanął pod znakiem zapytania.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Torres dostanie podwyżkę?

News of the World donosi, że Fernando Torres ma otrzymać do podpisania nowy kontrakt. Jego zarobki wzrosną z 70 tysięcy do 90 tysięcy funtów tygodniowo. Obecna umowa jest ważna do lata 2013 roku.

Gdyby jednak Hiszpan zdecydował się podpisać nowy kontrakt z Liverpoolem, to byłby on ważny do lata 2014 roku. Na Anfield występuje niecałe dwa lata i w tym czasie zdołał strzelić 42 gole w 72. meczach. W obecnych rozgrywkach zdobył jedynie dziewięć bramek, ale bardzo często jest kontuzjowany.

Wznowiono rozmowy w sprawie przejęcia Liverpoolu

Wydawało się, że fiaskiem zakończyły się negocjacje kuwejckiego konsorcjum z właścicielami Liverpoolu na temat przejęcia klubu z Anfield. Ponownie wznowiono rozmowy i w ciągu kilku tygodni ma zostać osiągnięte porozumienie.

Na początku tygodnia rozmowy zostały wstrzymane, ponieważ zdaniem mediów George Gillet oraz Tom Hicks żądali zbyt dużej kwoty pieniędzy za odsprzedanie Liverpoolu. Jednak w ciągu najbliższych dwóch tygodni ponownie ma dojść do spotkania przedstawicieli obu zainteresowanych stron.

W 2007 roku amerykańscy miliarderzy kupili Liverpool za 174 miliony funtów.

Ferdinand może nie zagrać z Interem

W sobotnim meczu Pucharu Anglii z Fulham Londyn kontuzji doznał Rio Ferdinand. Obrońca Manchesteru United nie pojawił się w drugiej połowie spotkania i został zastąpiony przez Jonny'ego Evansa.

Teraz występ reprezentanta Anglii w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan stanął pod dużym znakiem zapytania. Ferdinand ma problemy z kostką. Dodatkowo także John O'Shea doznał urazu ścięgna udowego i nie są to dobre informacje dla Sir Alexa Fergusona. W pierwszym meczu z Interem Mediolan padł bezbramkowy remis.

Van Persie planuje zostać w Arsenalu

Napastnik Arsenalu Londyn Robin van Persie przyznał, że zamierza zostać na Emirates Stadium na następny sezon. Holender dodał, iż wierzy w triumf Kanonierów w Lidze Mistrzów.

- Tak, zamierzam zostać w Arsenalu. Mam ważny kontrakt do 2011 roku. Ciężko jest teraz mówić o przedłużeniu umowy. Moje ambicje sięgają bardzo, bardzo wysoko, ale uważam, że są realistyczne. Chcę być na poziomie, na którym klub wygrywa trofea - nie raz na cztery-pięć lat, ale co roku raz lub dwa razy - przyznał Robin Van Persie dodając, że Arsenal jest w stanie w tym sezonie sięgnąć po triumf w Lidze Mistrzów.

Kiennar zamierza wrócić na mecz z Tottenhamem

W kwietniu na ławkę trenerską Newcastle United zamierza wrócić Joe Kinnear. Obecnie szkoleniowiec Srok odpoczywa po operacji serca, którą przeszedł kilka tygodni temu, a zespół prowadzi Colin Calderwood.

- Czuję się naprawdę dobrze i jestem zdesperowany, aby wrócić. Mam nadzieję, że będzie to miało miejsce w meczu z Kogutami [18 kwietnia - przyp.red.] - powiedział Kiennar.

Newcastle zajmuje szesnaste miejsce w Premiership i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, którą otwiera Blackburn Rovers.

Benitez wierzy w Ngoga

19-letni David Ngog ma być za kilka lat gwiazdą Liverpoolu - tak twierdzi Rafael Benitez, menedżer Liverpoolu. Francuz strzelił ostatnio swoją pierwszą bramkę w Premiership.

- Jestem z niego bardzo zadowolony, ponieważ podczas treningów prezentuje się naprawdę dobrze. Ciężko pracuje i pokazuje swoje umiejętności. Bardzo dobrze stało się, że strzelił swoją pierwszą bramkę w lidze - dobrze dla niego, jak i drużyny. Wszyscy piłkarze, zwłaszcza napastnicy, potrzebują grać dobrze i strzelać bramki dla zachowania pewności siebie. Pierwszy rok w Premier League jest zawsze trudny, ale on ma potencjał, aby być bardzo ważny zawodnikiem dla nas - powiedział Rafael Benitez.

Hutton wkrótce wróci

Od listopada poprzedniego roku nie gra Alan Hutton. Jednak prawy obrońca Tottenhamu Hotspur jest coraz bliżej powrotu na boisko. Wówczas Chris Gunter zostanie wypożyczony, aby nie marnować czasu na ławce rezerwowych.

- Alan jest na dobrej drodze do powrotu. Potrzebuje jeszcze kilku tygodni - przyznał Harry Redknapp, który cieszy się z powrotu Huttona. Zawodnik ten przez pięć miesięcy leczył kontuzję stopy, a wcześniej był mocnym punktem Kogutów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×