Środek pola zdecyduje?

W Przeglądzie Sportowym czytamy, że piątkowy mecz Legii z Górnikiem będzie pojedynkiem pomocników i właśnie wynik tej rywalizacji może okazać się kluczowy.

Michał Gąsior
Michał Gąsior

Już teraz można przewidywać, jak będzie wyglądało spotkanie Legii z Górnikiem przy ul. Łazienkowskiej. Jan Urban ma w swoim składzie między innymi Rogera Guerreiro, Piotra Gizę i Macieja Iwańskiego, którzy świetnie konstruują ataki pozycyjne. Z kolei Henryk Kasperczak może pochwalić się trzema solidnymi pomocnikami, którzy jednak mają więcej zadań w destrukcji. Wydaje się, że właśnie od postawy Pawła Strąka, Mariusza Przybylskiego i Adama Dancha będzie dużo zależeć.

Obaj szkoleniowcy nie mają wątpliwości: kto zdominuje strefę środkową boiska, będzie miał większe szanse na zdobycie kompletu punktów. Obaj też preferują ustawienie z jednym napastnikiem, a więc taka taktyka dodatkowo zagęszcza środek pola. - Ja nadal ufam moim zawodnikom, proszę nie spodziewać się większych zmian w składzie. Górnik z Lechem zaprezentował się dobrze, więc trener Henryk Kasperczak nie ma powodów, aby coś przestawiać, chociaż on jest na co dzień z drużyną i wie najlepiej. Jednak myślę, że zagra podobnie, jak ostatnio - mówi trener stołecznej ekipy. Według niego rywale zagrają bardzo agresywnie w środku i będzie to mecz walki. Urban podkreśla też, że liczy na dobrą postawę trójki swoich pomocników, którzy mają za zadanie rozgrywać piłkę. Teoretycznie Roger, Giza i Iwański nie powinni mieć większych problemów, bo przecież będą mierzyć się z rosłymi przeciwnikami i szybkość jest niewątpliwie ich atutem.

Przy zagęszczonym środku pola kluczowi będą też skrzydłowi. Kasperczak ma Damiana Gorawskiego i Przemysława Pitrego. To właśnie oni mają stanowić o sile ofensywnej zabrzan i wspierać w ataku Roberta Szczota. - To taki sztylet tej drużyny - zauważa Urban.

Po drugiej stronie boiska błyszczeć mają Maciej Rybus i Miroslav Radović. Na pewno obrońcy śląskiego zespołu będą mieli z nimi spore problemy, bo to przecież szybcy, zwrotni i świetnie wyszkoleni technicznie piłkarze. W pierwszej linii zagra Takesure Chinyama, który sam potrafi stworzyć sytuację strzelecką, ale na wiosnę jeszcze nie pokazał swoich umiejętności. Wspierać go będzie Giza, który od początku rundy rewanżowej jest jednym z najlepszych zawodników Legii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×