Bydgoszczanie muszą poprawić starty

Spory problem po dwóch sparingowych potyczkach z GTŻ-em Grudziądz ma trener Zenon Plech. Bydgoszczanie wyraźnie przegrywali moment startowy, a na to w Speedway Ekstralidze pozwolić sobie nie mogą.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Kiepskie wyjścia spod taśmy widać było gołym okiem. Gospodarze straty nadrabiali na dystansie, gdzie wykazywali się dużą walecznością. Szczególnie wiele emocji przyniosły gonitwy z udziałem Krzysztofa Buczkowskiego, Andreasa Jonssona i Tomasza Chrzanowskiego.

Jednak trener Zenon Plech na łamach Gazety Pomorskiej przekonuje, że w Speedway Ekstralidze o wyniku poszczególnych biegów decyduje właśnie moment startu. - Jestem zaniepokojony słabymi startami moich zawodników. Przegrywali niemal wszystkie wyjścia spod taśmy. Zwłaszcza w pierwszym sparingu było tragicznie. W konfrontacji z GTŻ udawało się jeszcze wywalczyć dobre pozycje na dystansie. Trzeba jednak pamiętać, że o punkty walczyć będziemy w ekstralidze i to że znacznie bardziej wymagającymi przeciwnikami - uważa Plech.

Szkoleniowiec Polonii stara się jednak nieco wytłumaczyć postawę swoich podopiecznych. Wszak niektórzy z nich dopiero w minioną środę pierwszy raz wyjechali na tor. Dotyczyło to na przykład Marcina Jędrzejewskiego oraz miejscowych juniorów. Za wiele startów nie miał też Andreas Jonsson, którego w sobotę dopadła grypa żołądkowa. Plech cieszy się ponadto z przyjazdu Jonasa Davidssona. - W swoich ocenach biorę pod uwagę okoliczności łagodzące. Pierwszy raz w tym roku zawodnicy ścigali się we czwórkę. Byli więc ostrożni. Dodatkowo, Marcin Jędrzejewski miał upadek na wcześniejszym treningu i to mogło mieć wpływ na jego słabszą postawę. Wszyscy żużlowcy muszą jednak trenować ile się da. Do rozpoczęcia rozgrywek ligowych zostało niewiele czasu - kończy Plech.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×