Bartłomiej Tomczak: Będziemy walczyć do ostatniej minuty

Już w sobotę rozegrane zostaną pierwsze mecze ćwierćfinałowe play-off. Ciekawie zapowiada się pojedynek w Płocku, gdzie miejscowa Wisła podejmuje Zagłębie Lubin. Warto przypomnieć, że obie ekipy spotkały się w ubiegłorocznym finale, w którym po pięciomeczowej batalii górą okazali się Nafciarze. Faworytem meczu są gospodarze, którzy do tej fazy rozgrywek przystępują z drugiego miejsca, lecz drużyna z Lubina wielokrotnie udowadniała, że potrafi wygrywać nawet na tak gorącym terenie.

Łukasz Luciński
Łukasz Luciński

- Przygotowania do meczów play-off zaczęliśmy już po ostatnim meczu ligowym z Chrobrym Głogów.- przyznaje skrzydłowy wicemistrzów Polski z Lubina Bartłomiej Tomczak. - Była to ciężka praca. Treningi odbywały się w hali, na siłowni, a także na świeżym powietrzu, gdzie pracowaliśmy nad przygotowaniem fizycznym - zauważa uzdolniony szczypiornista.

- Cóż, rzadko się zdarza, aby mistrz i vice mistrz Polski grali ze sobą już w 1 rundzie play-off. Tak to stało się w tym roku. Wiadomo że mecze pomiędzy Wisłą i Zagłębiem zawsze dostarczają kibicom wielu emocji i miejmy nadzieję, że i tym razem tak będzie. Mogę powiedzieć, że tanio skóry nie sprzedamy i będziemy walczyć w każdym meczu do ostatniej minuty. Cóż wynik jest sprawą otwartą i niech wygra lepszy! - zakończył swoją wypowiedź dla serwisu SportweFakty.pl zawodnik Zagłębia Lubin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×