Za dużo chaosu - relacja z meczu KPSW Astoria Bydgoszcz - Legia Warszawa

Skazywana na pożarcie drużyna Legii dość długo toczyła wyrównaną walkę z zespołem prowadzonym przez Macieja Borkowskiego. Szczęście było jednak po stronie bydgoszczan, którzy zwyciężyli 92:80.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

- Ten mecz to taki mocniejszy trening. Dlatego więcej minut niż w ostatnich pojedynkach otrzymają nasi zmiennicy. Chciałbym przed finałową rundą play-off oraz najbliższym spotkaniem w Radomiu przećwiczyć kilka nowych zagrywek - mówił przed sobotnim starciem bydgoski szkoleniowiec. Rywale ze stolicy nie zamierzali jednak ułatwiać zadania graczom Astorii. - Przyjechaliśmy tu powalczyć. Nie mamy przecież nic do stracenia, dlatego zagramy na miarę swoich możliwości - mówili zgodnie przed meczem zawodnicy Legii.

I rzeczywiście tak było, choć początek pierwszej kwarty w ogóle nie to nie wskazywał. Bydgoszczanie dosyć szybko wypracowali sobie kilkunastopunktową przewagę (17:9), a na dodatek przewinieniem technicznym został ukarany szkoleniowiec Legii Robert Chabelski. Wbrew pozorom krzywdzące decyzje arbitrów mobilizująco podziałały na stołeczny zespół, gdyż warszawianie dosyć szybko wykorzystali chaotyczną grę gospodarzy.

Skuteczne wejścia pod kosz Kijanowskiego i Grzejszczyka szybko pozwoliły zmniejszyć straty (32:26), a w końcówce drugiej kwarty cenne punkty dołożył Holnicki-Szulc, dzięki czemu goście do przerwy prowadzili 43:41.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Sporo strat, niedokładne podania i proste błędy w ataku dominowały po obu stronach boiska. To spowodowało, że żadna z drużyn nie mogła sobie wypracować zdecydowanej przewagi. Warszawianie często ponawiali swoje akcje, ale w niektórych momentach piłka po rzutach legionistów nawet nie dolatywała do celu. Jeszcze po trójce Zajączkowskiego utrzymywał się w miarę wyrównany wynik (74:69), ale to był kres możliwości przyjezdnych. To wykorzystali gospodarze, którzy dopiero na kilka minut przed zakończeniem czwartej kwarty zapewnili sobie dwa punkty. Szybkie wejścia pod kosz Doriana Szyttenholma oraz dobra postawa na obwodzie Artura Gliszczyńskiego i Adama Szopińskiego dała zwycięstwo KPSW Astorii.

Porażka oznacza, iż legioniści ostatecznie zostali zdegradowani do III ligi, gdyż nie mają już szans na wyprzedzenie w tabeli Księżaka Łowicz. Z kolei bydgoszczanie ciągle liczą się w walce o drugą lokatę. Za tydzień muszą jednak pokonać Rosę-Sport w Radomiu oraz liczyć na porażkę swoich rywali podczas niedzielnego starcia z liderującym Tempcoldem.

KPSW Astoria Bydgoszcz - Unibet Legia Warszawa 92:80 (29:17, 12:26, 24:16, 27:21)

KPSW Astoria: D.Szyttenholm 24, Gliszczyński 14 (2), Lewandowski 14 (2), Laydych 13 (1), O. Szyttenholm 10 (2), A. Szopiński 5, Kamecki 5, Gierszewski 5 (1), Poliwka 2. Kubacki 0, T. Szopiński 0, Baliński 0.

Unibet Legia: Zajączkowski 19 (4), Kijanowski 17, Rudko 13, Holnicki-Szulc 11, Grzejszczyk 8, Sieczek 5, Wojtyński 3 (1), Stasiak 2, Opalski 2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×